Ewelina Lisowska, znana piosenkarka, od lat obecna jest na polskiej scenie muzycznej. Gwiazda aktywnie działa także w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z fanami swoimi przeżyciami. Ostatnio ujawniła nieprzyjemną sytuację, która miała miejsce podczas jednego z koncertów charytatywnych, w którym brała udział.

Na to wydarzenie Ewelina postanowiła założyć nową, efektowną sukienkę, która odsłoniła jej tatuaże na rękach. To właśnie te tatuaże wywołały kontrowersyjną reakcję innej artystki, która podeszła do Lisowskiej z krytyką.

"Nagle podchodzi do mnie ta artystka. Chwyta mnie za rękę i mówi: 'Dziecko, coś Ty ze sobą zrobiła'" - opowiada Ewelina. Szok i zdziwienie odebrały jej mowę. "Stoję i nie bardzo wiem, co odpowiedzieć. To było dla mnie bardzo nieprzyjemne doświadczenie" - przyznała.

Zaraz po koncercie Lisowska poczuła się przygnębiona, nie pasując do otoczenia, mimo że miała przyjechać z zamiarem zrobienia czegoś dobrego. "Od razu po występie wróciłam do siebie, czułam się jak intruz" - dodała. Co ciekawe, kilka dni później do Eweliny zadzwoniła artystka, która wyraziła szczere przeprosiny za swoje zachowanie. Lisowska przyjęła je, jednak skomentowała, że nic to nie zmieniło w jej odczuciach.

"Jej pierwsza reakcja uświadomiła mi, że ktoś mnie nie akceptuje i czuję się przez to niemile widziana" - zaznaczyła. Warto dodać, że Ewelina Lisowska jest znana ze swojej silnej osobowości i nie zamierza dawać się zniechęcać.

"Na szczęście jestem twardą babką. Staram się nie brać takich rzeczy do serca. To, że ktoś mnie nie akceptuje, nie jest moim problemem" - podsumowała swoją historię artystka, zadając jednocześnie retoryczne pytanie o kulturę osobistą krytykującej ją koleżanki.

Ewelina nie ujawnili nazwiska artystki, co wzbudziło wiele spekulacji wśród internautów. W sieci już trwają dyskusje, kto mógłby być autorką niewłaściwego komentarza. To zdarzenie zmusza do refleksji nad akceptacją i kulturą w świecie show-biznesu. Jakie są Wasze opinie na ten temat?