Fantastyczne wieści o Igie Świątek i polskiej drużynie. Historyczny awans i rekordowe osiągnięcia!
2024-12-03
Autor: Agnieszka
Tegoroczne finały Billie Jean King Cup pokazały raz jeszcze, że drużynowe rozgrywki potrafią dostarczyć niesamowitych emocji. Każde starcie z udziałem polskich tenisistek obfitowało w ekscytujące zwroty akcji. Pierwszą przeszkodą była nieprzewidywalna pogoda w Maladze, która zmusiła organizatorów do przeniesienia meczu z Hiszpankami z środy na piątek.
W piątkowej rywalizacji Magda Linette stawiła czoła Sarze Sorribes Tormo w niemal czterogodzinnej batalii, z której wyszła zwycięsko, odrabiając straty z 0:3 w decydującym secie. Jej heroiczny występ był kluczowy dla naszej drużyny. Następnie do gry wkroczyła Iga Świątek, obiecująca czterokrotna mistrzyni Roland Garros, która zapewniła Polski awans do ćwierćfinałów, mimo że jej rywalka, Paula Badosa, zdołała doprowadzić do trzeciego seta.
W ćwierćfinale Polki stanęły do walki z Czeszkami. Po zaciętej konfrontacji, Magdalena Fręch przegrała z Marie Bouzkova, co wymusiło na Polkach wygraną w singlu i debla, aby móc awansować do najlepszej czwórki. Iga ponownie zaprezentowała swoje umiejętności, pokonując Lindę Noskovą, a następnie wspólnie z Katarzyną Kawą triumfowały w grze podwójnej, pokonując duet z najlepszą deblistką na świecie, Kateriną Siniakovą.
W półfinale przyszedł czas na rywalizację z Włoszkami. Iga Świątek znów grała na wysokim poziomie, ale niestety nie wystarczyło to, aby zapewnić sobie awans do finału. Po zaciętej walce, Świątek i Kawa prowadziły w pierwszym secie 5:4 40-15, a w drugim 5:1, jednak doświadczony duet Errani/Paolini odwrócił losy meczu na swoją korzyść, wygrywając 7:5 w obu setach.
Mimo że Polki nie zdołały zdobyć miejsca w finale, i tak przeszły do historii polskiego tenisa. Po raz pierwszy reprezentacja Polski znalazła się w najlepszej czwórce drużynowych zmagań na tym prestiżowym turnieju. Ten sukces zaowocował awansem w rankingu ITF, gdzie Polki przesunęły się z dziewiątej na siódma lokatę - co stanowi wyrównanie historycznego osiągnięcia z 2014 roku. Zajęcie siódmej pozycji poprzednio miało miejsce w czasach, kiedy nasze zawodniczki rywalizowały w Grupie Światowej ówczesnego Fed Cup.
Teraz zespół ma solidne podstawy do dalszego rozwoju i walki o jeszcze lepsze wyniki w przyszłym sezonie. Polki zdobijają uznanie na międzynarodowej arenie, a ich sukcesy inspirują młodsze pokolenia. Wydaje się, że przyszłość polskiego tenisa rysuje się w jasnych barwach. Jesteśmy z nimi i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy!