Już w czwartek FC Barcelona rozegra zaległy mecz z Osasuną w La Liga. Niestety, Hansi Flick będzie musiał stawić czoła trudnej sytuacji, bowiem jego zespół będzie osłabiony o dwóch kluczowych piłkarzy.

Pierwotnie spotkanie miało odbyć się 8 marca, jednak zostało przeniesione z powodu tragicznego wydarzenia - śmierci jednego z członków sztabu medycznego FC Barcelony. To zdarzenie wstrząsnęło całym klubem, a zaniepokojeni kibice teraz z niepokojem czekają na nadchodzące starcie.

La Liga podjęła niespodziewaną decyzję i ustaliła nową datę na 27 marca, tuż po przerwie reprezentacyjnej. Wicemistrzowie Hiszpanii są oburzeni tym posunięciem, ponieważ we wtorek wieczorem odbywają się mecze eliminacji do Mistrzostw Świata w Ameryce Południowej, w tym długo oczekiwana konfrontacja Argentyny z Brazylią.

Jak podają media, od pierwszej minuty w meczu z Osasuną na boisku pojawi się Raphinha, który w ostatnich tygodniach prezentował się fenomenalnie, będąc jednym z kluczowych graczy w drużynie. Jego forma może okazać się decydująca w kontekście uzyskania korzystnego wyniku.

Niepewność dotyczyła również obecności Ronalda Araujo w meczowej kadrze, który miał dołączyć do reprezentacji Urugwaju na mecz z Boliwią. Ostatecznie jednak stoper znalazł się w składzie i będzie mógł pomóc Barcelonie w tej trudnej sytuacji.

Kibice z niecierpliwością czekają na to starcie, które może zadecydować o dalszych losach drużyny w walce o mistrzostwo. Czy Barcelona poradzi sobie w osłabionym składzie? Bądźcie z nami, aby śledzić rozwój wydarzeń!