Prezydent Francji, Emmanuel Macron, oraz premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, spotkali się niedawno w celu omówienia sytuacji w Ukrainie, która od lat jest przedmiotem międzynarodowych napięć.

Według doniesień, jednym z głównych tematów rozmów była możliwość wysłania zachodnich wojsk do Ukrainy po osiągnięciu porozumienia pokojowego pomiędzy Moskwą a Kijowem. Ustalono, że kontyngent pokojowy mógłby stanowić fundamentalny element bezpieczeństwa Ukrainy w obliczu ciągłego zagrożenia z Rosji.

W kontekście tej sytuacji, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził zaniepokojenie związane z negocjacjami między Rosją a innymi krajami, podkreślając, że Ukraina będzie reagować ostro, jeśli takie rozmowy będą prowadzone za plecami Kijowa.

Pałac Elizejski podał również, że Macron i Starmer zwrócili uwagę na konieczność dalszego dostarczania Ukrainie niezbędnego sprzętu wojskowego oraz zagwarantowanie stałego wsparcia finansowego po roku 2025. Podkreślili oni również znaczenie oferowania Ukrainie długotrwałych gwarancji bezpieczeństwa.

Warto również zaznaczyć, że temat obecności wojsk NATO poruszany był podczas spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Tuskiem w Warszawie. Zełenski potwierdził, że Ukraina byłaby otwarta na wsparcie w postaci europejskiego kontyngentu, jednakżeniezbędne byłyby jasne warunki działania oraz przynależność takiego kontyngentu do szerszego systemu gwarancji bezpieczeństwa.

Eksperci przewidują, że rozmowy na temat tej kwestii będą się nasilać, zwłaszcza zbliżając się do końca konfliktu, który wciąż destabilizuje region. Czy rzeczywiście możemy spodziewać się trwałej obecności wojsk zachodnich w Ukrainie? Śledźcie nasze dalsze doniesienia, aby być na bieżąco z rozwojem sytuacji!