Frustracja Ukrainy rośnie w Waszyngtonie. USA postulują kluczową zmianę
2024-12-02
Autor: Magdalena
W miarę zbliżającej się prezydentury Donalda Trumpa, administracja Joego Bidena wyraża obawy, że nowy lider mógłby znacząco ograniczyć wsparcie dla Ukrainy. Obecny prezydent USA planuje przekazać Ukrainie uzbrojenie o wartości miliardów dolarów, co wydaje się być niezbędne w kontekście trwającej wojny. Jak wskazuje "Washington Post", wśród niektórych członków administracji panuje przekonanie, że bez większego zaangażowania Ukrainy w zwiększenie liczby żołnierzy, to wsparcie może okazać się niewystarczające.
Frustracja ukraińskiego rządu spotyka się z oporem wobec propozycji obniżenia wieku poboru z 25 do 18 lat. John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, ostatnio podkreślał, że zarówno wsparcie sprzętowe, jak i ludzki potencjał na froncie jest kluczowy. — Jesteśmy gotowi zwiększyć nasze możliwości szkoleniowe, jeśli Ukraina podejmie odpowiednie kroki w celu uzupełnienia swoich szeregów — powiedział Kirby dziennikarzom.
Wiek poborowy stanowi punkt zapalny w relacjach między USA a Ukrainą. Anonimowy, ale wysoko postawiony urzędnik administracji Bidena, w rozmowie z "Washington Post" zauważył, że Ukraińcy "w ostatnim roku po prostu nie mobilizują i nie szkolą wystarczającej liczby żołnierzy, aby wyrównać straty na polu bitwy".
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w kwietniu obniżył wiek poborowy z 27 do 25 lat, co wywołało falę spekulacji w Waszyngtonie. Amerykańscy urzędnicy sugerują, że przeszkolenie większej liczby ukraińskich żołnierzy mogłoby odbyć się na Zachodzie, o ile Kijów zdecyduje się na zwiększenie liczby poborowych.
Podczas gdy sytuacja w Ukrainie jest napięta, warto zauważyć, że dodatkowe wsparcie ze strony innych krajów sojuszniczych, takich jak Polska czy kraje bałtyckie, może również odegrać kluczową rolę w zwiększaniu sił zbrojnych Ukrainy. W oczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji, w Kijowie wzrasta pilność wobec reformy militarnej oraz dalszych rozmów z partnerami międzynarodowymi.