Gdańsk. Most Siennicki zamknięty, 20 tys. mieszkańców odciętych!
2025-01-10
Autor: Magdalena
Niedziesiątego października mieszkańców Gdańska zaskoczyła wiadomość o wyłączeniu mostu Siennickiego z ruchu. To zdarzenie dotknęło około 20 tys. ludzi z dzielnic Stogi, Przeróbka i Krakowiec-Górki Zachodnie, którzy teraz zostaną odcięci od centrum miasta. Do dyspozycji mają jedynie dłuższe trasy objazdowe, takie jak most wantowy czy tunel pod Martwą Wisłą.
Pani Maria, emerytka z Wyspy Portowej, nie kryje zdziwienia tą sytuacją: - Myślałam, że to niemożliwe, przecież wiele ziemi na wyspie sprzedano deweloperom. Co się teraz stanie z naszą dzielnicą? To zupełnie nieprzewidywalne!
Most Siennicki został zbudowany w 1912 roku i od lat wymagał pilnych napraw. W ostatnich miesiącach przesunięcia fundamentów wyniosły nawet pół centymetra, co wskazuje na alarmujący stan konstrukcji. Początkowo planowano, że na moście będzie można poruszać się pieszo i rowerami, lecz po ekspertyzie Politechniki Gdańskiej zdecydowano, że jest zbyt niebezpieczny nawet dla pieszych.
- Z roku na roku most jest w coraz gorszym stanie. Mówi się, że budowa nowego hotelu na Przeróbce mogła wpłynąć na stabilność mostu, to zdanie wielu mieszkańców - relacjonuje pani Ania, która nieco upraszcza sytuację.
Władze miasta planują remont, który według wstępnych założeń ma trwać do połowy 2027 roku, a w najbliższym czasie na jego sfinansowanie przeznaczone zostanie 30 mln złotych. Oprócz tego planowana jest budowa kładki dla pieszych i rowerzystów, ale nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpi. Z powodu zamknięcia mostu eksperci ostrzegają przed możliwymi korkami w obszarze Stogów, gdzie w sezonie letnim ruch jest już teraz wzmożony z powodu popularności plaży.
Na spotkaniu z mieszkańcami, które odbyło się w Szkole Podstawowej nr 61 na Stogach, władze miasta gwarantowały, że komunikacja zastępcza będzie darmowa dla mieszkańców. Jednak emocje wśród uczestników były duże - niektórzy uczestnicy obawiali się o przyszłość swojej infrastruktury.
Pani Dorota, która wynajmuje pokoje na Stogach, wyraża swoje obawy: - Boję się, że przez całe zamieszanie w mediach, moja oferta wynajmu kwater kulminacyjnych będzie negatywnie wpływać na ruch turystyczny.
Igor Strzok, były konserwator zabytków, stwierdził, że miasto ma wiele do zarzucenia sobie w tej sprawie, wskazując na zaniedbania, które doprowadziły do degradacji mostu.
- Działania długotrwałe były w ogóle nieprzeprowadzone. Odpowiedzialność za ten stan mostu leży w rękach miasta z lat ubiegłych, które miało ryzyko zdarzenia takiego jak to w planie - zauważa Strzok.
Most Siennicki, który przez dziesiątki lat pełnił strategiczną rolę jako jedna z dwóch najważniejszych dróg do portu, teraz wymaga pilnych i skomplikowanych działań, aby przywrócić jego użytkowanie. Wszyscy mają nadzieję, że władze podejdą do sprawy z należytą powagą, a mieszkańcy wcześniejszych alarmujących słów doczekają się realnej poprawy ich codziennego życia.