Po serii dwóch porażek w lidze oraz jednej w Pucharze Polski z Koroną Kielce, Widzew wreszcie odniósł zwycięstwo, pokonując Stal Mielec 2:1 na własnym stadionie. Ta wygrana daje drużynie spokój przed przerwą zimową. Po meczu, bramkarz Widzewa, Rafał Gikiewicz, stanął przed kamerami Canal+ i podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

Stal Mielec, choć radziła sobie przyzwoicie, ostatecznie musiała uznać wyższość Widzewa. Gikiewicz zauważył, że zespół miał wiele sytuacji w poprzednich meczach, ale to rywale wychodzili zwycięsko. Podkreślił, że najważniejsze jest, iż dzisiaj Widzew zdobył trzy punkty. "Cieszę się, że wygraliśmy, bo ostatnie spotkanie w Pucharze Polski wprowadziło napięcie w szatni. Czasami na boisku trzeba sięgnąć po charakter, a nie tylko umiejętności," powiedział.

Rozmawiając o trenerze Danielu Myśliwcu, Gikiewicz jasno wyraził swoje wsparcie: "Jako najstarszy w zespole mogę powiedzieć, że nie ma lepszego trenera niż Myśliwiec w Widzewie. To nie on przegrał mecze, tylko my." Doświadczony bramkarz zwrócił uwagę na to, że drużyna musi się wzmocnić, bo brak strzelanych goli wpływa na wyniki. Gikiewicz ma nadzieję, że Myśliwiec pozostanie z zespołem do końca sezonu i liczy na transfery, które poprawią sytuację drużyny.

Zmienione plany transferowe na zimowe okno są na horyzoncie, a Gikiewicz jest świadomy, że atmosfera w drużynie jest kluczowa. Każdy mecz w Ekstraklasie to nie tylko umiejętności, ale także współpraca i determinacja zawodników. "Zrobimy wszystko, aby następna runda była lepsza i abyśmy zdobyli więcej bramek," zakończył.