Wstrząsające oskarżenia wobec Mohameda Al-Fayeda, byłego właściciela luksusowego domu towarowego Harrods, ujrzały światło dzienne we wrześniu 2024 roku, gdy pięć kobiet publicznie ujawnili, że zostały zgwałcone podczas pracy w renomowanym sklepie. Według raportów BBC, liczba ofiar seksualnych molestowania może wynosić ponad 20.

Aktualnie kancelaria MPL Legal, która zajmuje się programem rekompensat, poinformowała, że poszkodowane mogą ubiegać się o odszkodowania w wysokości do 110 tysięcy oraz 200 tysięcy funtów, zależnie od gotowości do poddania się ocenie psychiatrycznej.

Harrods nie żałuje pieniędzy na odszkodowania dla ofiar! Z dokumentów, do których dotarło Sky News, wynika, że ofiary mają do wyboru dwa warianty: "ścieżkę niemedyczną", gdzie mogą ubiegać się o 110 tysięcy funtów jako odszkodowanie za napaść seksualną, i "ścieżkę medyczną", która wiąże się z oceną przeprowadzoną przez psychiatrę. W przypadku drugiego wariantu, odszkodowanie może wzrosnąć do 200 tysięcy funtów, a także dodatkowe 110 tysięcy funtów za straty związane z wpływem na pracę.

Tymczasem decyzja o dodatkowej ocenie psychiatrycznej wzbudza kontrowersje, ponieważ wiele ofiar już zmaga się z długotrwałą traumą psychologiczną. Jak informują źródła, warunki proponowane w programie mogą być długo oczekiwane i nie zostaną sfinalizowane przed końcem miesiąca.

Przybliżone koszty potencjalnych rekompensat dla Harrodsa mogą sięgnąć dziesiątek milionów funtów – to ogromna kwota, która z pewnością wywoła burzę w mediach i w społeczności. Jakie konsekwencje będą mieć te wydarzenia dla wizerunku Harrodsa? Obserwujcie nasze przemyślenia na ten temat!