
Groźna choroba na Słowacji. Ważna zapowiedź premiera Tuska
2025-04-01
Autor: Agnieszka
Słowacja zmaga się z poważnym zagrożeniem pryszczycą, która stanowi realne niebezpieczeństwo dla bydła. Premier Czesław Siekierski z Ministerstwa Rolnictwa zapewnił, że służby weterynaryjne są w pełnej gotowości, aby zapewnić skuteczną kontrolę nad tą chorobą. "Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by chronić Polskę przed jej skutkami", powiedział, podkreślając, iż działania na granicy mają na celu ochronę naszego kraju.
Obecnie nie ma pryszczycy w Polsce, jednak minister Siekierski podkreślił, że zagrożenie jest wyższe niż kiedykolwiek wcześniej. Apelował do rolników, aby zdawali sobie sprawę z ryzyk związanych z niskimi cenami zwierząt i towarów, które mogą stwarzać pułapki rynkowe.
Niestety, diagnozy są alarmujące. 26 marca polska Inspekcja Weterynaryjna potwierdziła drugie ognisko pryszczycy na Węgrzech, co rodzi obawy o dalsze rozprzestrzenienie się tej choroby w regionie. Choroba została stwierdzona w gospodarstwie bydła mlecznego, które utrzymuje około 3000 zwierząt w pobliżu granic Austrii, Czech i Słowacji. W dniu poprzedzającym, Słowacja raportowała o czwartym ognisku pryszczycy w swoim kraju, w gospodarstwie z 279 sztukami bydła.
W związku z tymi wydarzeniami, rząd słowacki ogłosił stan nadzwyczajny w całym kraju, co pokazuje powagę sytuacji. To ostrzeżenie powinno skutkować wzmożoną czujnością nie tylko w Słowacji, ale również w Polsce, do której choroba może się przedostać. Rolnicy powinni być świadomi zagrożeń i ścisłe przestrzegać wszelkich zaleceń weterynaryjnych. Oczekiwana akcja kryzysowa na pewno zwróci uwagę na potrzebę wzmocnienia bezpieczeństwa w poszczególnych krajach i lepszej współpracy w ramach UE.