Dorota Pstrągowska, znana jako utalentowana piosenkarka i saksofonistka zespołu disco polo Mig, który działa od 2000 roku, przeżyła szokujące wydarzenie, które zakończyło się wizytą w szpitalu. Zespół Mig, składający się z rodzeństwa, zyskał sobie wielu zwolenników wśród fanów disco polo, a jego członkowie pochodzą z Pruszkowa koło Płońska.

Fani tak bardzo interesują się życiem swoich idoli, że pełni obaw śledzą najnowsze doniesienia. W ostatnich dniach głównym tematem była nieprzyjemna sytuacja, która spotkała Pstrągowską podczas spaceru z jej synem.

Wszystko zdarzyło się 14 marca. Wokalistka opisała dramatyczny incydent na swoich mediach społecznościowych, tłumacząc, że zwykły spacer przerodził się w dramat. „Zaatakował mnie pies, co skończyło się wizytą w szpitalu zakaźnym na zastrzyki z przeciwciał na wściekliznę” – relacjonowała na swoim Instagramie, pokazując zdjęcie rany po ugryzieniu.

„Ktoś nie potrafi trzymać agresywnych psów na posesji” – dodała, podkreślając swoje rozczarowanie postawą właściciela psa, który nie przyjął odpowiedzialności. Wzmianka o tym, że pies mógł nie być zaszczepiony, tylko pogłębiła jej frustrację. Obecnie Pstrągowska musi przyjmować antybiotyki przez 10 dni oraz regularnie chodzić na zastrzyki. Na koniec dodała, że cieszy się, iż to ona ucierpiała, a nie jej dziecko. „Nie do wiary, że ludzie mogą być tak nieodpowiedzialni” – podsumowała.

Warto zauważyć, że nie jest to jedyna kontrowersyjna sytuacja z życia gwiazd disco polo. W ostatnich miesiącach media donosiły o innych niebezpiecznych incydentach, w tym o psychofanach, którzy potrafią być ekstremalnie natrętni. Muzycy często spotykają się z niebezpieczeństwem, które wiąże się z ich popularnością. Wobec tego wydarzenia, wielu fanów apeluje o większą odpowiedzialność właścicieli zwierząt oraz zachowanie ostrożności ze strony gwiazd, które często poruszają się w otoczeniu masowej publiczności. Zachęcamy do dzielenia się swoimi opiniami na ten temat!