Świat

"Hegemonia i zastraszanie". Chiny odpowiadają na cła Donalda Trumpa

2025-04-09

Autor: Katarzyna

Chiny twardo stają w obronie swoich interesów

W obliczu rosnącej napiętej sytuacji handlowej, Chińskie władze mają dość taktyki Donalda Trumpa. Lin, rzeczniczka Ministerstwa Handlu, znacznie ostrym tonem zwróciła uwagę, że jeśli Stany Zjednoczone naprawdę pragną rozwiązać problemy za pomocą dialogu, muszą prezentować "równość, szacunek oraz wzajemność" w relacjach z Pekinem.

„Jeśli USA będą kontynuować ignorowanie interesów obu krajów i międzynarodowej społeczności, prowadząc wojny celne i handlowe, Chiny będą walczyć do ostatniej kropli krwi" – dodała.

Krytyka amerykańskiej polityki handlowej

Ministerstwo Handlu Chin w ostrym oświadczeniu, wydanym w środę, zarzuciło Waszyngtonowi, że "wykorzystuje cła jako narzędzie maksymalnej presji, aby osiągnąć swoje egoistyczne cele". Określiło to jako "klasyczny unilateralizm, protekcjonizm oraz zastraszanie gospodarcze".

Swoim stanowiskiem Pekin jasno daje do zrozumienia, że nie zamierza wchodzić w wojnę handlową, bo jak podkreślają, "w takich konfliktach nie ma zwycięzców".

Kroki Trumpa w kierunku eskalacji

Przypomnijmy, że w lutym Donald Trump nałożył 20-procentowe cło na chińskie towary. Dopiero co, 2 kwietnia, zapowiedział wprowadzenie dodatkowego 34-procentowego podatku jako formy "wzajemności". Po zapowiedzi Pekinu o podobnych działaniach przeciwko Waszyngtonowi, prezydent USA ogłosił kolejne, tym razem aż 50-procentowe stawki, w efekcie czego wprowadził cła wynoszące 104% na niemal wszystkie towary importowane z Chin. Nowe taryfy weszły w życie w środę.

Jak widać, sytuacja za oceanem staje się coraz bardziej napięta, a konflikt handlowy między tymi potęgami może mieć daleko idące konsekwencje dla gospodarek obu krajów oraz globalnego rynku.