Jagiellonia Białystok znalazła się w trudnej sytuacji po pierwszej połowie meczu z Realem Betis w Sewilli, przegrywając 0:2. Mimo że wynik nie oddaje w pełni przebiegu spotkania - biało-czerwoni bronili się dzielnie, a drugi gol padł po pechowej sytuacji - w drugiej połowie zostali zdominowani przez przeciwnika.

Betis, pewnie kontrolując grę, zakończył mecz z wynikiem 2:0, stawiając Jagiellonię przed prawdziwym wyzwaniem w rewanżu. Sytuacja jest jasna: aby myśleć o awansie, potrzebują małego cudu w Białymstoku.

Hiszpańska prasa zaczęła jednak spoglądać ku innym wyzwaniom. Real Betis szykuje się do swojego kolejnego "finału" - nadchodzącego meczu ligowego, który może zadecydować o ich marzeniach o Lidze Mistrzów.

Real Betis w drodze po dwa marzenia!

Betis ma na celowniku dwa główne cele: wygranie Ligi Konferencji oraz zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Po "łatwym zwycięstwie z Jagiellonią" - jak zauważa gazeta "AS" - klub postawił pierwszy krok w kierunku europejskiego triumfu. W dążeniu do Ligi Mistrzów, trener Manuel Pellegrini wprowadza kluczowe zmiany, by zapewnić drużynie jak najlepszą formę zarówno w rozgrywkach krajowych, jak i europejskich.

Chilijski trener liczy na to, że jego zespół dotrze nie tylko do półfinałów Ligi Konferencji, ale również utrzyma wysoką formę w La Liga. Dbałość o kluczowych zawodników, takich jak Isco czy Antony, jest dowodem na aspiracje, które wciąż żyją w klubie.

Przyszłość Betisu w Ljusze Ligi Mistrzów!

Awans do Ligi Mistrzów mógłby znacząco poprawić sytuację finansową Realu Betis. Pellegrini zdaje sobie sprawę, jak wielkie znaczenie ma zdobycie punktów w nadchodzących meczach, w tym najbliższym z Villarrealem, który "AS" określa mianem "drugiego finału".

Aktualnie Betis zajmuje 6. miejsce w La Liga, a na czwartej pozycji znajduje się Athletic Bilbao. Spotkanie z Villarrealem zaplanowane jest na niedzielę 13 kwietnia o godzinie 18:30, a ich wynik będzie kluczowy dla dalszej walki o wymarzoną Ligę Mistrzów.