Historia miłości, której nikomu nie było szkoda

Tomasz Karolak, znany polski aktor, przez trzy dekady zyskał renomę nie tylko w świecie filmu, ale również w sercach wielu kobiet. Na jego liście sercowych podbojów znajdują się takie nazwiska jak Magdalena Boczarska czy modelka Magdalena Dziun. Związki, które wiązały go z tymi kobietami, nie umknęły uwadze mediów, jednak największe poruszenie wywołał jego związek z Iloną Ostrowską.

Spotkanie, które miało zmienić wszystko

Ilona i Tomasz poznali się w połowie lat 90. podczas festiwalu FAMA w Świnoujściu. Od razu postanowili spędzić wspólnie resztę lata, a ich uczucie szybko zaczęło się rozwijać. Oboje byli zakochani w sobie, więc Tomasz pokonywał dystans między Krakowem a Wrocławiem, chcąc być blisko ukochanej.

"Niesiony skrzydłami miłości, potrafiłem pokonać ten dystans w trzy i pół godziny" - wspominał w późniejszych latach.

Plany na przyszłość i złamane serce

Karolak z dużymi nadziejami patrzył w przyszłość. Ilona była pierwszą kobietą, z którą chciał spędzić resztę życia. Uczucia były na tyle silne, że Tomasz nawet oświadczył się, a moment romantycznych zaręczyn na Zamojszczyźnie pozostanie w jego pamięci na zawsze.

Jednak zamiast wymarzonego ślubu, relacja po prawie czterech latach zakończyła się dramatycznie.

Szokujące odkrycie w kolorze zdrady

Pewnego dnia Karolak zaskoczył Ilonę swoją niespodziewaną wizytą, tylko po to, by znaleźć u niej innego mężczyznę. Stwierdził jednak, że nie był to ktoś dominujący w sensie fizycznym, ale 'inny, który akurat był na miejscu'.

Choć nie potwierdzono, czy ów mężczyzna to Jacek Borcuch, przyszły mąż Ilony, dla Tomasza był to niewątpliwie trudny moment. "Moje serce zostało wtedy złamane" - wyznał.

Z przyjaźnią mimo zdrady

Czas mijał, a uczucie między nimi wygasło. Mimo to Karolak nadal mówi o Ilonie z sympatią. To zresztą obustronne – kilka miesięcy temu Ostrowska podzieliła się wspólnym zdjęciem z Karolakiem, nazywając go "moim ulubionym Tomeczkiem".

Dodatkowo w 2021 roku oboje spotkali się na planie romantycznej komedii "To musi być miłość". Tomasz po premierze wspominał, że praca z Iloną była dla niego przyjemnością, a ich profesjonalizm sprawił, że udało im się zagrać intymne sceny bez zbędnych emocji.

Nowy rozdział w ich życiu?

Mimo że rozstanie z Iloną miało związek z niewłaściwymi wyborami, obydwoje zdołali ocalić swoją przyjaźń, co w show-biznesie nie jest zbyt częstym zjawiskiem. Ich historia pokazuje, że prawdziwe uczucia mogą przetrwać nawet największe burze.