W minioną środę Iga Świątek, polska tenisistka i aktualna wiceliderka rankingu WTA, przegrała mecz ćwierćfinałowy na turnieju WTA 1000 na Florydzie z 19-letnią Alexandrą Ealą. Mecz zakończył się wynikiem 2:6, 5:7, co oznacza, że Świątek nie zdołała awansować do półfinału tej prestiżowej imprezy.

Po meczu nasza zawodniczka udzieliła wywiadu w telewizji Canal+ Sport, gdzie komentowała swoje wystąpienie. - Nie zagrałam swojego najlepszego tenisa, popełniłam zbyt wiele błędów na początku, co wpłynęło na moją późniejszą grę. Nie udało mi się wydobyć z siebie lepszej formy do końca spotkania - powiedziała.

Zauważono, że rywalka Świątek, Eala, grała z mocno zabandażowanym udem, co wzbudziło wiele spekulacji. Iga, pytana o wpływ zdrowotnych problemów Eali na jej formę, stwierdziła: - Staram się nie oceniać przeciwników przez pryzmat ich zdrowia. Nie miało to dla mnie większego znaczenia.

Jednak nie tylko rywalka budziła emocje. Eksperci i kibice zauważyli, że w sztabie szkoleniowym Świątek panowała pewna nerwowość. Iga przyznała, że otrzymywała zbyt wiele informacji od swojego trenera Wima Fissette'a w trakcie meczu, co utrudniało jej koncentrację. - Nie lubię dostawać komunikatów co punkt, przez to było mi trudno skupić się na grze w kluczowych momentach - dodała tenisistka.

Pomimo krytyki Eala, Świątek zaznaczyła, że z ostatniej porażki wyciągnie wnioski i nie planuje zmian w sztabie szkoleniowym. Choć zarzuty dotyczące przewodzenia Fissette'a narastały po porażce, Iga zapewniła, że są z trenerem zgrani i będą pracować nad ulepszeniem swojego planu taktycznego.

Na koniec wywiadu Świątek przyznała, że gdyby mogła powtórzyć mecz z Ealą, próbowałaby grać z większą rotacją. – Wiem, że nieczysto uderzałam piłkę, co wpływało na kierunek jej lotu. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że muszę przyjrzeć się moim technikom - wyznała.

Iga Świątek to nie tylko utalentowana tenisistka, ale również osobowość, która potrafi przekształcić porażkę w naukę. Wierzymy, że dzięki zaangażowaniu i determinacji szybko powróci na właściwe tory!