Irena Santor, jedna z największych legend polskiego show-biznesu, rozpoczęła swoją karierę jeszcze w latach 60. XX wieku i od tego czasu wylansowała mnóstwo niezapomnianych przebojów. W ciągu swojej kariery miała zaszczyt współpracować z wieloma artystami, w tym ze Zbigniewem Wodeckim, z którym stworzyła wyjątkowy duet w utworze "Walc Embarras".

W dokumencie "Irena Santor. Magiczny krok" wokalistka opowiada o swojej relacji z Wodeckim, zwracając uwagę na ich bliską przyjaźń. Podkreśliła, że Zbyszek był nie tylko wspaniałym muzykiem, ale także osobą, która przeżywała życie w sposób pełen koloru i magii. Choć zdarzało im się rzadko widywać, Santor z żalem wspomina, że miała „przywilej” rozmów telefonicznych z Wodeckim, który potrafił wprowadzić do ich rozmów humor.

Zbigniew Wodecki nie bał się być szczery z Ireną Santor, co w branży muzycznej jest rzadko spotykane. Irena przytacza zabawną anegdotę, kiedy to Wodecki zasugerował jej, że jedna z jej piosenek nie jest najlepsza. "To niezapomniane przeżycie, kiedy ktoś z takimi osiągnięciami jak Zbyszek potrafił otwarcie wyrazić swoje zdanie i udzielić konstruktywnej krytyki" – mówi Santor.

Warto również zauważyć, że Irena Santor, mimo swojego niemal 90-letniego wieku, wciąż aktywnie występuje na scenie, nie rezygnując z kontaktu z fanami. Jej drogi krzyżują się z innymi artystami oraz młodszymi pokoleniami, co może być dla wielu inspiracją. Obecnie Irena cieszy się dużą popularnością oraz szacunkiem w branży, a jej wspomnienia o Zbigniewie Wodeckim przypominają o wartości przyjaźni i szczerości w zawodowym życiu artysty. Tak więc, historia ich relacji jest nie tylko piękna, ale także przypomina wszystkim o tym, jak ważne jest wsparcie i otwartość w relacjach międzyludzkich w świecie show-biznesu.