Irena Santor, znana polska piosenkarka, przez lata ukrywała swoje prawdziwe nazwisko. W rozmowie wspomniała, że nie chciała być mylona ze znaną aktorką Ewą Wiśniewską, co miało wpływ na jej karierę. – Mąż ofiarował mi [nazwisko], rzeczywiście się zgodził... Bo ja się nazywam przecież Wiśniewska, a już na scenie w Warszawie była Ewa Wiśniewska, aktorka... – stwierdziła artystka. Dlatego postanowiła przyjąć nazwisko Santor, co pozwoliło jej rozwinąć skrzydła w stolicy.

Irena Santor zyskała ogromną popularność dzięki takim przebojom jak "Tych lat nie odda nikt" czy "Powrócisz tu". Urodziła się w Papowie Biskupim na Kujawach, a jej niezwykły głos szybko przyciągnął uwagę publiczności, gdy rozpoczęła swoją karierę w Państwowym Zespole Ludowym Pieśni i Tańca "Mazowsze". To tam również poznała swojego pierwszego męża, Stanisława Santora.

Ich miłość trwała przez 19 lat, jednak więzy małżeńskie nie przetrwały próby czasu. Para doświadczyła ogromnej tragedii w 1959 roku, kiedy to straciła swoje dziecko, córkę Sylwię. Jak wyznała w jednym z wywiadów, ta tragedia miała daleko idące konsekwencje dla ich relacji. W 2021 roku artystka postanowiła publicznie podzielić się tą bolesną historią, mówiąc: "Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa".

I mimo że małżeństwo zakończyło się, Irena i Stanisław pozostali przyjaciółmi aż do jego śmierci w 1999 roku. Jego pogrzeb odbył się na Powązkach Wojskowych w Warszawie, co było symbolicznym zakończeniem ich wspólnej historii.

Dzięki charakteryzującemu się niepowtarzalnym stylem, Irena Santor pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskiej scenie muzycznej, a jej wpływ na kulturę i sztukę w Polsce jest niezaprzeczalny. Wciąż zachwyca fanów swoim głosem, a jej piosenki wciąż są śpiewane przez kolejne pokolenia.