W najnowszym rozwoju konfliktu, siły zbrojne Izraela rozpoczęły intensywne naloty na Strefę Gazy we wtorek, koncentrując się na celach związanych z Hamasem, w tym bojownikach oraz infrastrukturze ich organizacji. Doniesienia z ministerstwa zdrowia w Strefie Gazy wskazują, że od początku ofensywy zginęło co najmniej 673 osób, w większości cywile, w tym kobiety i dzieci.

Wskazując na długotrwałą sytuację, Izraelczycy nazywają ten konflikt „wieczną wojną”, co wywiera presję na Siły Obronne Izraela, które operują na skraju wydolności. Rząd izraelski podkreślił, że wznowiona ofensywa jest odpowiedzią na odmowę Hamasu zaakceptowania ostatnich propozycji przedłużenia tymczasowego rozejmu, który był zawarty w styczniu. Mimo prób negocjacji, obie strony oskarżają się wzajemnie o łamanie wcześniejszych porozumień, co doprowadziło do impasu.

Władze w Tel Awiwie zgłosiły również, że zlikwidowano kilku wysokich rangą dowódców Hamasu, a wśród nich Isama Dalisa, szefa cywilnego rządu Strefy Gazy. Te działania mają na celu osłabienie struktury dowodzenia tej organizacji terrorystycznej.

Koszmar w Strefie Gazy trwa. Ostatnie naloty kosztowały życie co najmniej 19 osób, w tym dzieci, co prowadzi do wzrostu krytyki ze strony izraelskich rodzin zakładników, które oskarżają premiera Netanjahu o zlekceważenie ich losu. W momencie, gdy los 24 porwanych wciąż pozostaje niepewny, Palestyńczycy twierdzą, że jednocześnie przetrzymują ciała 35 zakładników.

Netanjahu tłumaczył, że celem nowej kampanii jest zrealizowanie wszystkich izraelskich celów operacji, czyli zniszczenie militarnej zdolności Hamasu, usunięcie go od władzy w Strefie Gazy oraz uwolnienie zakładników. Jednak krytycy wskazują, że metoda militarna nie przyniesie zadowalających wyników, jako że zakładnicy pozostają kluczowym narzędziem przetargowym Hamasu.

Izrael nie ogranicza się tylko do działań w Strefie Gazy. Ostatnie ataki na Liban doprowadziły do śmierci co najmniej ośmiu osób, co dodatkowo zaostrza sytuację w regionie. Czy w obliczu tak intensyfikującego się konfliktu Stany Zjednoczone będą w stanie wprowadzić znaczące zmiany w dynamice aktualnych wydarzeń?