W 34. minucie emocjonującego spotkania na Goodison Park, Polak Jakub Kiwior zaliczył niezwykle udany występ, zdobywając tytuł MVP. Mimo że początek meczu nie należał do łatwych, Kiwior szybko zyskał uznanie kibiców i ekspertów.

Arsenal, który zmagał się z ciężką sytuacją po kontuzji Gabriela Magalhaesa, znalazł w Kiwiorze wsparcie. Mikel Arteta, trener drużyny, nie szczędził komplementów pod adresem Polaka, nazywając go odpowiedzialnym zawodnikiem, który potrafi dostosować się do dynamicznie zmieniającej się sytuacji na boisku.

Jego ostatni występ w Premier League miał miejsce 8 grudnia, a od tamtej pory czekał na swoją szansę. Kibice byli pod wrażeniem jego umiejętności obronnych oraz zdolności do wyprowadzania piłki. Przykłady pokazały, że lewa noga Kiwiora to potężna broń: „Grał fantastycznie z tyłu!” – pisali użytkownicy portalu X.

Mecz był intensywny. W pierwszej połowie Everton nie oddał ani jednego celnego strzału, a Kiwior zasłynął z perfekcyjnego blokowania ataków rywali. Po przerwie, po kontrowersyjnym rzucie karnym dla Evertonu, sytuacja na boisku stała się bardziej emocjonująca. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, co było korzystne dla obu drużyn z punktu widzenia ich aspiracji w Premier League.

Jakub Kiwior nie tylko zakończył mecz z 90 minutami na koncie, ale również dzięki swojemu znakomitemu występowi, został uhonorowany nagrodą MVP. „Szacunek dla Kiwiora za jego występ w trudnym meczu wyjazdowym” – podkreślił komentator BBC, Harry Symeou.

Ten remi z Evertonem oznacza, że Arsenal ma teraz 62 punkty po 31 meczach i nadal walczy o tytuł mistrza Premier League. Oprócz tego, Kiwior może liczyć na więcej szans w nadchodzących meczach, szczególnie w specjalnych starciach, które czekają go w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Jak widać, talent Polaka jest dostrzegany i doceniany, a przyszłość w Premier League zapowiada się niezwykle obiecująco!