Świat

Jan Rokita komentuje strategię Donalda Tuska. "Mobilizuje najniższe instynkty społeczeństwa!"

2024-10-03

Jan Rokita, były polityk i współpracownik Donalda Tuska, udzielił niedawno wywiadu w programie Rymanowski Live, gdzie poruszył temat aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Rokita, krytycznie oceniając obie główne siły polityczne – PO i PiS – stwierdził, że "tragedia duopolu Tusk-Kaczyński nie jest tak poważna, jak niektórzy to przedstawiają". W jego ocenie, kluczową kwestią jest zmiana stylu politycznego, który obecnie dominujący w Polsce.

Rozmawiając z Bogdanem Rymanowskim, Rokita odniósł się do sposobów mobilizacji społeczeństwa przez obu liderów. Zauważył, że Jarosław Kaczyński nie potrafi skutecznie wykorzystywać emocji obywateli, mimo że czasem podejmuje próby kampanii odwołujących się do antyniemieckich nastrojów. W przeciwieństwie do Kaczyńskiego, Rokita podkreślił, że Donald Tusk jest "wybitnym politykiem, który doskonale potrafi mobilizować najniższe instynkty ludzi". Z jego perspektywy, Tusk zna sztukę politycznego PR-u i potrafi zjednoczyć tłum, czyniąc go bardziej podatnym na manipulację.

Jan Rokita stwierdził, że Tusk działa świadomie, wykorzystując swoje umiejętności w celu zdobycia większego wsparcia politycznego. W jego opinii, to polityk niezwykle zdolny, którego umiejętności są często niedoceniane. Rokita nie wahał się też stwierdzić, że współczesna sztuka polityczna polega głównie na umiejętności mobilizacji najgorszych emocji w społeczeństwie.

Ostatnie badania opinii publicznej pokazują, że poparcie dla PiS pozostaje stabilne mimo licznych problemów wewnętrznych w partii. Dlaczego tak się dzieje? Rokita wskazuje na kłopotliwą sytuację, w której politycy muszą odnaleźć balans pomiędzy mobilizacją emocji a przedstawianiem konkretnych rozwiązań.

Warto śledzić rozwój sytuacji, zwłaszcza że nadchodząca kampania wyborcza może przynieść wiele niespodzianek. Jakie strategie przyjmą liderzy, aby utrzymać swoje miejsca w polskiej polityce? Czy Rokita ma rację z swoją oceną umiejętności Tuska i Kaczyńskiego? Czas pokaże!