
"Jestem szefem". Wys4annik Trumpa czekaa na Putina wiele godzin
2025-03-15
Autor: Marek
W czwartek wieczorem W4adimir Putin spotka2 się z amerykańskim wysłannikiem Stevem Witkoffem, który pełni rolę Specjalnego Wysłannika Stanów Zjednoczonych na Bliski Wschód. Spotkanie odbyło się w późnych godzinach wieczornych, a Witkoff, według informacji przekazanych przez rzecznika Kremla, Dmitrija Pieskowa, miał dostarczyć Putinowi dodatkowe informacje oraz sygnały dotyczące relacji między USA a Rosją. Pieskow zaznaczył, że po przetworzeniu wszystkich informacji przez Witkoffa, podejmowana będzie decyzja o terminie rozmowy między Putinem a Trumpem.
Zaskakujący przebieg wizyty wzbudził kontrowersje wśród ekspertów. Brytyjska stacja Sky News zauważyła, że Witkoff przebywał w Moskwie niewiele ponad 12 godzin, z czego aż osiem z nich musiał czekać na spotkanie z Putinem. Ta sytuacja skłoniła analityków do stwierdzenia, że mógł to być zabieg ze strony rosyjskiego przywódcy, który wykorzystał moment, aby podkreślić swoją pozycję i mocną kontrolę nad sytuacją.
Podczas gdy Witkoff czekał, Putin prowadził rozmowy z białoruskim dyktatorem Alaksandrem Łukaszenką, co zasugerowało, że spotkanie z amerykańskim wysłannikiem było zorganizowane w pośpiechu. Krytycy podkreślają, że taka rozgrywka mogła być zamierzonym sygnałem dla Stanów Zjednoczonych: 'To ja tutaj rządzę, a nie wy.'
Moment spotkania rozgrywał się w godzinach, kiedy informacja o planach Putina i jego rozmów z Witkoffem była na czołowych stronach gazet. Jak przekazała gazeta "Izwiestia", do rozmowy doszło w czwartek wieczorem, a po północy zaobserwowano kolumnę samochodów wjeżdżających na lotnisko Wnukowo, gdzie czekał amerykański samolot. Miał on odlecieć z Moskwy około godziny 2:00, a w Baku wylądować 2,5 godziny później. Dziennikarze związani z Kremlem donieśli, że robocze spotkania Putina zakończyły się o 1:30 w nocy, co znaczy, że Witkoff od razu udał się na lotnisko po zakończeniu rozmowy.
Te wydarzenia rodzą pytanie o przyszłość relacji amerykańsko-rosyjskich oraz strategiczne plany obu krajów na Bliskim Wschodzie. Czy czekanie Witkoffa symbolizuje nowy rozdział w dyplomacji między tymi dwoma mocarstwami, czy może jest to tylko kolejny epizod w długotrwałym i skomplikowanym konflikcie o władzę na arenie międzynarodowej?