"Jesteśmy gotowi". Premier Grenlandii wysyła sygnał Trumpowi, a świat wstrzymuje oddech!
2025-01-10
Autor: Michał
Grenlandia pragnie większej autonomii w zakresie swojej polityki zagranicznej – oznajmił premier Grenlandii Mute Egede podczas wspólnej konferencji prasowej z premier Danią, Mette Frederiksen, w piątek w Kopenhadze. Egede wyraził swoje niezadowolenie z obecności duńskiego ambasadora na rozmowach z zagranicznymi urzędnikami, co wzbudziło intensywną dyskusję na temat przyszłości wyspy.
Frederiksen dodała, że obie strony prowadzą negocjacje mające na celu wypracowanie nowych ustaleń. – Kwestia rozszerzenia możliwości polityki zagranicznej jest kluczowa i obecnie pracujemy nad tym, aby wspólnie znaleźć najlepszą drogę naprzód – stwierdziła.
Wielkie nadzieje Grenlandii
Na pytanie o kontakt z Donaldem Trumpem, Egede odpowiedział: "Nie, ale jesteśmy gotowi do rozmowy". Frederiksen podkreśliła, że zwróciła się o spotkanie z prezydentem elektem USA, lecz nie spodziewa się, że to wydarzenie nastąpi przed jego inauguracją 20 stycznia.
Egede zaznaczył, że Grenlandia ma silne aspiracje do niezależności: "Mamy pragnienie bycia panem w własnego domu... To jest coś, co każdy powinien uszanować. Ale nie oznacza to, że renounce our ties, cooperation, and relations with Denmark." To przesłanie o dążeniu do niezależności z pewnością wstrząsa politycznym krajobrazem obu krajów.
Z Grenlandią mieszka około 57 tysięcy ludzi, a jej historia jako duńskiej kolonii zakończyła się w 1953 roku. W 2009 roku uzyskano prawo do ubiegania się o niepodległość, co staje się obecnie coraz bardziej realnym celem. Ruch niepodległościowy zyskał na sile w ostatnich latach, co premier Egede potwierdził w swoim noworocznym przemówieniu.
Donald Trump a przyszłość Grenlandii
W tym tygodniu Donald Trump stwierdził, że Grenlandia powinna stać się częścią Stanów Zjednoczonych dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego i ochrony przed zagrożeniami ze strony Chin i Rosji. Warto przypomnieć, że w 2019 roku Trump podczas swojej pierwszej kadencji starał się kupić Grenlandię, co zostało odrzucone przez władze wyspy jako absurdalny żart.
W czwartek administracja Grenlandii zaskoczyła wszystkich, wydając oświadczenie, w którym zaproponowała USA współpracę w zakresie wydobycia surowców krytycznych, niezbędnych dla sektora energii odnawialnej i obronności. To może stanowić fundament dla przyszłych relacji między Grenlandią a Stanami Zjednoczonymi, a także otworzyć drzwi dla amerykańskich inwestycji na wyspie.
Warto zauważyć, że na Grenlandii znajduje się baza lotnicza Thule, która jest jednym z kluczowych punktów strategicznych wojsk amerykańskich w regionie. To wywołuje obawy związane z rosyjską ekspansją oraz rosnącą obecnością Chiny na Arktyce, regionie, który staje się coraz bardziej istotny dla geopolityki.
Historia Grenlandii jest pełna niezwykłych zwrotów akcji, a przyszłość tej autonomicznej wyspy z pewnością będzie pasjonującym tematem do obserwacji. Czy Grenlandia stanie się nowym centrum międzynarodowych napięć, a może doświadczy upragnionej niezależności? Świat czeka na dalszy rozwój wydarzeń.