Julia von Stein, znana w mediach społecznościowych influencerka i przedsiębiorczyni, nie boi się poruszać trudnych tematów związanych ze swoim pochodzeniem. Prowadzi popularny kanał na YouTube, gdzie otwarcie dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Na Instagramie regularnie angażuje swoich fanów, zadając im pytania dotyczące życia osobistego oraz zawodowego.

W wywiadzie dla "ShowNews" Julia opisała swoje negatywne odczucia wobec bogatych rodzin, z których się wywodzi. Jej dziadek założył firmę pogrzebową, która z biegiem lat stała się znaczącym przedsiębiorstwem w branży. Mimo stabilnej sytuacji finansowej, Julia nie ma dobrego zdania o swoim środowisku. "Daje ci to, że jesteś dużo bardziej zepsuta, że tak naprawdę psychiatra się należy obowiązkowo" stwierdziła. Podała również, że zamożne rodziny często prowadzą do spoczywania na laurach oraz marnotrawienia majątków pokoleń.

Oprócz pracy w rodzinnej firmie, Julia angażuje się w organizację luksusowych ceremonii pogrzebowych, które przypominają ekskluzywne gale. Posiada doświadczenie w branży, które zdobyła, biorąc udział w programach telewizyjnych takich jak "Damy i wieśniaczki" oraz "Diabelnie Boskie". Obecnie nieustannie zmaga się z presją, wynikającą z posiadania ciekawego, ale też obciążającego dziedzictwa, w związku z czym postanowiła skupić się na swoim rozwoju osobistym oraz modzie, co od zawsze było jej pasją.

Co ciekawe, Julia nie zamierza rezygnować z własnych marzeń na rzecz rodzinnego dziedzictwa i decyduje się na aktywne kroczenie własną ścieżką kariery. "Ważne jest dla mnie, aby udowodnić, że można osiągnąć sukces, nie będąc uzależnionym od majętności rodziców" – dodała w jednym z wywiadów. Jej historia stanowi doskonały przykład, jak zamożne tło może wpłynąć na postrzeganie samego siebie oraz dążenia do realizacji osobistych aspiracji.