Rozrywka

Julia Wieniawa: Samotność to nie koniec! Czeka na prawdziwą miłość

2024-12-08

Autor: Ewa

Julia Wieniawa, jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu, której profil na Instagramie obserwuje ponad 2 miliony osób, od lat wzbudza zainteresowanie mężczyzn. Oprócz swojego talentu i urody, promieniuje niesamowitą charyzmą.

Aktorka znana z serialu "Teściowie" nieustannie podkreśla swoją niezależność. W wywiadach stwierdza, że nigdy nie pozwoli nikomu przejąć kontroli nad swoim życiem, jednocześnie wyrażając wdzięczność wobec mężczyzn, którzy mieli wpływ na jej karierę.

"Rynek jest zdominowany przez mężczyzn, i nie mogę kłamać, że to kobiety dały mi to, co mam" - mówiła w rozmowie z czasopismem "Viva!".

Julia, która zyskała popularność dzięki roli Pauli w "rodzince.pl", deklaruje, że utożsamia się z feministką, ale bardziej intuicyjnie niż ideologicznie.

"Jestem za równouprawnieniem, ale cenię, kiedy mój chłopak otwiera mi drzwi i przynosi kwiaty" - zaznacza.

Kiedy zastanawia się nad miłością, przyznaje, że jej istota to ciężka praca. "Nie zawsze jest kolorowo. Zauroczenie trwa chwilę. Prawdziwa miłość to wzajemne zrozumienie i wsparcie" - podkreśla.

Do tej pory Julia doświadczyła głównie zauroczeń –łącznie z Antonim Królikowskim, Aleksandrem Baronem oraz Nikodemem Rozbickim, z którym zakończyła związek w przyjaznych stosunkach kilka miesięcy temu.

Aktorka zaznacza, że dla niej miłość jest niezbędna, ale jednocześnie jest przekonana, że potrafiłaby poradzić sobie samej. "Kobiety nie powinny uzależniać swojego szczęścia od drugiej osoby, nawet mężczyzny. Kluczem do szczęścia jest pokochanie siebie" - mówiła w "Vivy!".

Julia przyznała, że przez długi czas całkowicie poświęcała się pracy, co tłumaczyło jej trudności w miłości. "Praca mnie napędza, ale muszę stać się bardziej świadoma i pozwolić sobie na czas dla siebie. Bycie sobą to klucz do szczęścia" - zauważa.

Dziś, jako osobiście spełniona gwiazda, Julia czeka na mężczyznę, który dopełni jej szczęście. W najnowszych wywiadach podkreśla, że nie mając przy sobie partnera, nadal czuje się spełniona.

"Wierzę, że w końcu spotkam kogoś, kto mnie pokocha tak, jak ja siebie kocham. Szczęście to przede wszystkim nasza wewnętrzna równowaga" - kończy.