Karol Nawrocki bezlitośnie skomentował wiec Rafała Trzaskowskiego: „Musiałem chwycić różaniec!”
2024-12-07
Autor: Andrzej
W sobotę Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta, spotkał się z mieszkańcami Lublina, w mieście, które zmaga się z konsekwencjami powodzi. W trakcie spotkania został poproszony o podsumowanie wiecu Rafała Trzaskowskiego, który odbył się tego samego dnia w Gliwicach.
Nawrocki zaczął od mocnej krytyki. "Pierwszy wyszedł człowiek z mojego rodzinnego miasta Gdańska, który dzisiaj jest premierem. Wchodzi na scenę, a ja myślę tylko o jego powiązaniach z Władimirem Putinem. To jest osoba, która pchała Europę w nieodpowiednie kierunki. Mówi, że nie oddałby mi nawet chomika pod opiekę, takim językiem się posługuje. Czułem się zniesmaczony."
Następnie przeszedł do wystąpienia Trzaskowskiego. "Jak Rafał wyszedł z ratusza, to poczułem, że muszę chwycić za różaniec. Nie poznałem go. Ten sam człowiek, który nakazał usunięcie symboli religijnych z warszawskich urzędów, teraz mówi o obronie tradycji! Coś tu jest nie tak. Wiceszef Platformy Obywatelskiej powinien być niezależnym obywatelem, a nie politykiem związanym z największą partią w Polsce. Kiedy słyszę, że ten człowiek mówi, że nie jest politykiem, czuję się obrażony."
Dodał również, że czuł się skomplikowany po oglądaniu konwencji Trzaskowskiego. "Ja, Karol Nawrocki, nie jestem politykiem. Przychodzę z długiej drogi, związanej z dbaniem o narodową pamięć. Jak widzę, że ktoś przez 45 minut mówi o zrównoważonym rozwoju, gdy w Polsce powiatowej szpitale upadają, a infrastruktura jest zaniedbana, to to nie ma sensu. Kiedy słyszę, że ma być Polska lokalna, niestety nie widzę tego w rzeczywistości."
Na koniec podkreślił: "Nie oczekujcie, że będę udawał kogoś, kim nie jestem. Proszę moich kontrkandydatów, aby nie mieli Polaków za wariatów. Gdy Trzaskowski mówi o tradycji, a jednocześnie powołuje się na nowoczesność, to ta debata przestaje być poważna."
Nawrocki pokazał, że zamierza walczyć o miano prezydenta niosąc przesłanie bliskie obywatelom i dbając o lokalne interesy – to z pewnością zachęci wyborców, którzy szukają prawdziwej zmiany w polityce. W obliczu nadchodzących wyborów takie wystąpienia mogą wpłynąć na kierunek kampanii.