Pojawiły się doniesienia o rzekomych problemach w małżeństwie popularnej prezenterki i komediantki Katarzyny Pakosińskiej oraz jej gruzińskiego męża, księcia Irlaklima Basilashvili. Media sugerowały nawet, że para zmaga się z kryzysem, który mógłby prowadzić do rozstania.

W obliczu narastających plotek, Katarzyna postanowiła zabrać głos i odnieść się do tych spekulacji. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśniła, że nieporozumienia i kłótnie są normalną częścią ich związku. "W każdej relacji zdarzają się momenty napięcia. To naturalne, że czasem potrzebujemy przestrzeni, aby ochłonąć i wszystko przemyśleć" - mówiła.

Opisując jeden z takich incydentów, prezenterka stwierdziła, że sytuacja, w której ksiądz opuścił dom w trakcie kłótni, nie powinna być interpretowana jako zagrożenie dla ich małżeństwa. "Mamy swoją technikę na rozwiązywanie kryzysów. Kiedy emocje biorą górę, jedna osoba wychodzi na chwilę, żeby pozwolić drugiej ochłonąć. Potem wracamy i rozmawiamy spokojnie. Znam gruziński sposób, nauczony od teściowej – kiedy mąż wpada w złość, warto na pewien czas go zostawić, by emocje opadły" - tłumaczyła.

Dodatkowo zaznaczyła, że liczy na zrozumienie ze strony mediów oraz fanów. "Nie starajmy się wyciągać z naszych kłótni sensacji. Każdy ma swoje problemy, a my próbujemy je rozwiązać w sposób zdrowy i konstruktywny" - dodała.

Katarzyna Pakosińska oraz Irlakli Basilashvili są parą od kilku lat i od dawna budują swoją relację na wzajemnym zrozumieniu oraz szacunku. Jak donoszą znajomi, mimo chwilowych problemów, łączą ich silne i głębokie uczucia.

Na pewno warto śledzić dalszy rozwój sytuacji, bo w show-biznesie nigdy nic nie jest pewne!