KATASTROFA NA PODKARPACIU: Nawałnica ZRUJNOWAŁA Pawłosiową!
2025-04-19
Autor: Piotr
Zrujnowane życie mieszkańców Pawłosiowa
W piątek, 18 kwietnia, miasteczko Pawłosiowa w województwie podkarpackim doświadczyło niezwykle zniszczycielskiej nawałnicy, która zostawiła po sobie ogromne straty. Woda wdzierała się do domów z siłą, którą trudno sobie wyobrazić, niszcząc dorobek życia wielu rodzin.
„Woda wlewała się oknem!” – dramatyczne relacje mieszkańców
- Babcia zadzwoniła, że woda wlewa się do kuchni przez okno. Przyjechaliśmy z tatą i bratem, ale było już za późno. Woda osiągnęła aż 80 centymetrów wysokości. Babcia zdążyła wyjść, ale ciocia z kuzynką zostały uwięzione. Musiałem im pomóc – opowiada Bartosz Kociuba w rozmowie z 'Super Expressem'.
Walka z żywiołem
Mieszkańcy Pawłosiowa, wspierani przez strażaków z OSP i PSP, walczyli o swoje domy. Woda zalewała nie tylko piwnice, ale także samochody i sprzęt domowy. - Najpierw grad, potem chwilowy spokój, a w końcu narastająca fala. Mysleliśmy, że udało nam się wszystko uratować, aż nagle nadeszła kulminacja. Cała piwnica została zalana – lamentował pan Jacek Maciąg.
Wielkanoc w cieniu tragedii
W obliczu zniszczeń mieszkańcy szczerze przyznają, że tegoroczne Święta Wielkanocne nie będą radosne. Wiele domów jest obecnie niezdolnych do zamieszkania. Dodatkowo, niektórzy mieszkańcy pocieszają się, że nawałnica przyszła wieczorem. Gdyby wystąpiła w nocy, straty mogłyby być jeszcze większe.
Potrzebna pomoc dla poszkodowanych
Wszyscy poszkodowani znaleźli tymczasowe schronienie u rodziny, a strażacy oraz ochotnicy z Wojska Obrony Terytorialnej bez wytchnienia usuwają skutki nawałnicy. - Każdy, kto może pomóc, jest mile widziany. Przyjechało wiele prywatnych firm z koparkami i sprzętem, które również pomagają w likwidacji skutków katastrofy – mówi Mariusz Kiper z OSP w Rokitnicy.
Rekonkurencja życia po tragedii
Mieszkańcy Pawłosiowa pilnie potrzebują wsparcia w przywracaniu normalności po tym strasznym wydarzeniu. To nie tylko walka z żywiołem, ale także walka z odbudową ich życia.