Świat

Kim Dzong Un ostrzega przed "najbardziej niszczycielską wojną termojądrową"

2024-11-22

Autor: Marek

Kim Dzong Un, przywódca Korei Północnej, podczas niedawnego wystąpienia podkreślił, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim nigdy wcześniej nie była tak napięta. Oskarżył Stany Zjednoczone o wzmacnianie sojuszy wojskowych oraz rozmieszczanie strategicznych pocisków wymierzonych w jego kraj, co jego zdaniem prowadzi do ekstremalnej konfrontacji.

"To może przerodzić się w najbardziej niszczycielską wojnę termojądrową, jaką świat kiedykolwiek widział", powiedział Kim, cytowany przez północnokoreańskie agencje prasowe. Te słowa przyszły po spekulacjach na temat możliwego powrotu do negocjacji między Waszyngtonem a Pjongjangiem, zwłaszcza w kontekście reelekcji Donalda Trumpa na prezydenta USA, który wcześniej deklarował pozytywne relacje z Kimem.

Warto zauważyć, że w przeszłości Kim i Trump spotkali się dwukrotnie, jednak ani jedne, ani drugie negocjacje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Ostatnie oświadczenia Kima wskazują na jego determinację w modernizacji potencjału wojskowego Korei Północnej. Przywódca zaznaczył, że kraj będzie "rozwijał zdolności samoobrony w sposób bardziej agresywny, aby odpowiadać na ewoluujące zagrożenia przeciwnika".

W ramach tych działań, północnokoreańskie media opublikowały zdjęcia międzykontynentalnych rakiet balistycznych, pocisków hipersonicznych, dronów oraz wyrzutni. Wcześniejsze testy tych broni oraz ich rozwój stanowią element strategii Pjongjangu w obliczu rosnącego napięcia międzynarodowego, szczególnie w kontekście konfliktu na Ukrainie oraz militarnej polityki USA w regionie.

Kreml i Pekin są zaniepokojone rosnącą obecnością wojsk USA w Azji, co sprawia, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim może tym bardziej stać się barykadą w nadchodzących miesiącach. W miarę jak świat staje się coraz bardziej napięty, pytanie brzmi: jakie będą kolejne kroki reżimu w Pjongjangu?