Rok 2024 zbliża się ku końcowi, a Kinga Rusin, znana ze swojego zaangażowania w mediach i podróżach, postanowiła podsumować mijające miesiące. W ostatnich miesiącach działo się wiele – nie tylko w polityce, ale również w show-biznesie, a Kinga była na czołowej linii wydarzeń, dostarczając swoim fanom regularnych relacji z podróży oraz komentarzy na temat aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie.

Na swoim profilu na Instagramie pochwaliła się intensywnym rokiem, w którym odwiedziła trzy kontynenty, 16 krajów oraz dziesiątki regionów i miejsc, tworząc niezapomniane wspomnienia. Jej towarzyszem w tych przygodach był Marek, który zdaniem Kingi jest najlepszym partnerem do zwiedzania świata.

W swoich wpisach Rusin odniosła się również do zmian w Telewizji Polskiej, które stały się gorącym tematem rozmów na koniec 2023 roku. Dziennikarka wyraziła ulgę z powodu zakończenia dominacji mediowej, o której mowa. "To już rok od wygranej wojny o TVP! Rok 2023 kończyliśmy w atmosferze ulgi - koniec szczucia i kłamstwa 24h na dobę w mediach publicznych! Koniec tęp José propagandy oraz gloryfikowania aferzystów, którzy przez osiem lat swobodnie przejmowali instytucje państwowe" - stwierdziła.

Kinga dodała, że rok 2024 rozpoczął się mocno, a zbliżające się wybory budzą w niej obawy, ale wierzy w siłę i determinację Polaków. "Z każdej podróży wracałam do Polski w 2024 roku z uśmiechem, pełna nadziei na to, co przyniesie przyszłość" - podsumowała Rusin, pozostawiając fanów w oczekiwaniu na kolejne jej przygody i refleksje.