Ekipa Wisły Kraków pod wodzą Mariusza Jopa nie zdołała przełamać impasu w meczu z ambitną Stalą Rzeszów. Mimo ofensywnego stylu gry, spotkanie zakończyło się remisem 1:1, co wciąż pozostawia Wisłę w grze o awans do Ekstraklasy. Błysnął Łukasz Zwoliński, który zdobył niesamowitą bramkę, zaskakując zarówno obronę rywali, jak i kibiców.

Na boisku pojawił się także nowy zawodnik Stali, Haris Duljević, reprezentant Bośni i Hercegowiny, który od razu pokazał, że ma potencjał zostać liderem swojego zespołu. Jego umiejętności mogą okazać się kluczowe w walce o utrzymanie w lidze.

Wisła Kraków znalazła się w trudnej sytuacji jeszcze niedawno, zajmując ostatnie miejsca w tabeli. Jednak pod kierunkiem nowego trenera Mariusza Jopa, zespół pokazał znaczną poprawę formy. W ciągu ostatnich ośmiu meczów ligowych Wisła odnotowała pięć zwycięstw i dwa remisy, co daje nadzieję na rychły awans do Ekstraklasy.

Mecz z Stalą rozpoczął się od ataków Wisły, ale po pierwszym golu dla Stali, ich gra nieco straciła na dynamice. Jednak dzięki determinacji i świetnej grze Zwolińskiego, udało się wyrównać jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie Wisła próbowała przejąć kontrolę nad grą, jednak Stal wytrwale broniła się i ostatecznie mecz zakończył się remisem. Ostatnia akcja, w której Giannis Kiakos trafił w słupek, mogła zmienić losy spotkania, ale koniec końców sprawiedliwy wynik to 1:1.

Kibice Wisły z pewnością mają powody do optymizmu, biorąc pod uwagę ostatnią formę zespołu oraz mądre wzmocnienia. Jeśli gra będzie dalej się rozwijać w tym kierunku, Wisła ma szansę na powrót do Ekstraklasy w nadchodzących miesiącach.