Kora, znana polska wokalistka, otworzyła się na temat swojego życia uczuciowego w głośnym wywiadzie-rzece przeprowadzonym przez swojego wieloletniego partnera, Kamila Sipowicza. Wyjawiła, że zdradzała swojego męża Marka Jackowskiego, z którym była w wyrachowanym związku, długo przed rozwodem. Kora ukrywała wiele lat, że Kamil jest ojcem jej syna Szymona, który formalnie został uznany za dziecko Jackowskiego.

W swoim życiu Kora nie unikała skandalu. Miała liczne romanse, będąc żoną Marka. Wśród jej licznych amantów wymienia się m.in. gitarzystę Bogdana Kowalewskiego, dziennikarza Zdzisława Kamińskiego oraz menedżera Krzysztofa Kownackiego. Wiele z tych relacji miało miejsce w czasie, gdy jej małżeństwo z Jackowskim już dawno straciło blask. Gdy Marek dowiedział się o związkach Kory, w tym z Kamilem Sipowiczem, był w Niemczech, zbierając materiały do pracy doktorskiej.

Kora, jako osoba o niezwykle silnym charakterze, zawsze szukała nowych wrażeń i miała tendencję do szybkiego nudzania się w dłuższych relacjach. Pomimo wyzwań, dla Kamila było to czas niezwykle intensywnej miłości, która trwała ponad czterdzieści lat, mimo licznych zdrad i zawirowań.

Ostatnio ujawniła się informacja o jej romansie z izraelskim jubilerem Ilanem Luftem, z którym Kora poznała się dzięki Kamilowi. Luft był żonaty, a jego teściowa postawiła mu warunek: albo Kora, albo diamenty. To doprowadziło do zakończenia ich relacji, mimo że Kora wiedziała, że była częścią większej gry.

Kamil Sipowicz potwierdził, że związek Kory z Luftem był dla niego ogromnym zaskoczeniem i ciężkim przeżyciem. Wyjawił również, że do dziś śni o zdradzie Kory, co pozostawiło w nim emocjonalne blizny. "To wiecznie jądrująca się rana" - przyznał. Pomimo tych dramatów, Kora i Kamil udało się przetrwać wiele lat razem, co tylko pokazuje, jak złożone i pasjonujące było ich życie.

Ich miłość przetrwała do śmierci Kory, a ich historia zapisuje się jako jedna z najciekawszych w polskiej branży muzycznej. Niezwykła artystka, z determinacją ścigająca swoje pasje, pozostawiła po sobie trwały ślad nie tylko w muzyce, ale także w sercach swoich bliskich.