Wstrząsające wydarzenia w Korei Południowej! Posłowie zbiegli się do parlamentu krótko po ogłoszeniu przez prezydenta Juna Suk Jeola stanu wojennego, aby głosować nad uchwałą wzywającą do jego natychmiastowego zniesienia. Wicemarszałek parlamentu, Kwak, ostrzegł, że usunięcie posłów byłoby „wyraźnym naruszeniem prawa”. W obliczu rosnącego napięcia, podjęto decyzję, aby żołnierze nie używali ostrej amunicji, co daje nadzieję na pokojowe rozwiązanie sytuacji.

Niecodzienne oświadczenie padło z ust dowódcy sił specjalnych, który poinformował, że odmówi wykonania kolejnych rozkazów dotyczących wprowadzenia stanu wojennego. Ta deklaracja przyszła po kontrowersyjnych wypowiedziach szefa Partii Władzy Ludowej, Hana Dong Huna, który zasugerował, że Jun może planować „radykalne działania”, w tym kolejne próby wprowadzenia stanu wojennego.

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez pracownię Gallupa, poparcie dla prezydenta Juna spadło do alarmujących 13%. To najniższy wynik w historii jego kadencji. Jeszcze na końcu zeszłego miesiąca wynosiło ono 19%, co wskazuje na gwałtowny spadek zaufania społeczeństwa. Badania przeprowadzono na próbie 1001 dorosłych Koreańczyków w okresie od wtorku do czwartku, tuż po ogłoszeniu stanu wojennego, który został szybko uchylony pod presją parlamentu.

Kwestia stabilności politycznej w Korei Południowej staje się coraz bardziej niepewna. Obserwatorzy wskazują, że ostatnie wydarzenia mogą prowadzić do poważnych konsekwencji dla przyszłości rządu oraz jego polityki wewnętrznej. Czy Jun Suk Jeol zdoła odzyskać zaufanie narodu, czy może to być początek końca jego prezydentury? Odpowiedzi mogą być bliższe niż myślimy!