Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, skomentował wypowiedzi Prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące kwestii broni jądrowej, podkreślając, że nie przynoszą one nowych informacji. Kosiniak-Kamysz przypomniał, że podobne poglądy i komentarze Dudy były już prezentowane w przeszłości, zarówno przed kilkoma laty, jak i w ubiegłym roku.

Podkreślił, że temat broni jądrowej jest niezwykle poważny i powinien być omawiany w ramach sojuszu NATO. "Decyzje w tej kwestii muszą być przyjmowane wspólnie, transatlantycko, aby zapewnić skuteczność działań. To niezwykle wrażliwy temat, dlatego działania powinny być bardziej widoczne w praktyce niż w słowach" – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

W swoim najnowszym wywiadzie dla "Financial Times", Duda odniósł się do historii NATO, twierdząc, że granice Sojuszu przesunęły się na wschód w 1999 roku. Podniósł również, że nastał czas na dalsze posunięcia infrastruktury NATO w kierunku wschodnim. W rozmowie wskazał nadzieję na rozszerzenie projektu Nuclear Sharing w Europie, który bezskutecznie forsował w 2022 roku w administracji prezydenta Joe Bidena.

Duda przypomniał, że to obecny prezydent USA, Donald Trump, podejmuje decyzje dotyczące rozmieszczenia amerykańskiej broni jądrowej. W kontekście napięć z Rosją, Duda odniósł się do zapowiedzi Władimira Putina z 2023 roku, który obiecał rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na Białorusi. „Rosja nie wahała się ani chwili, przenosząc swoją broń jądrową na Białoruś. Nikogo o zgodę nie pytała” – stwierdził prezydent Duda, wyrażając tym samym obawy o bezpieczeństwo w regionie.