W ostatnim briefingu prasowym, który odbył się zaledwie kilka godzin przed planowaną rozmową telefoniczną z Władimirem Putinem, Donald Trump skomentował napięcia w relacjach USA z Ukrainą. Prezydent USA ujawnili, że ostra wymiana zdań między nim a prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim, była częściowo zaplanowana.

Trump zaznaczył, że jego administracja zrealizowała strategię, mającą na celu wywarcie presji na Ukrainę. - Musieliśmy zmusić Ukrainę do zrobienia tego, co słuszne. To nie była łatwa sytuacja, ale my staramy się o zawieszenie broni i negocjacje pokojowe - stwierdził.

W kontekście ciągłej wojny w Ukrainie, Trump został zapytany o swoje decyzje dotyczące wstrzymania dostaw broni oraz informacji wywiadowczych dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Prezydent USA twierdził, że te decyzje nie miały poważnych konsekwencji dla ukraińskich wojsk broniących się przed rosyjską ofensywą.

- Wręcz przeciwnie. Jeśli widzę kogoś działającego w sposób, który może doprowadzić do wielu zgonów, interweniuję dla dobra ludzkości, ponieważ wiele ludzi tam umiera - dodał.

Jednak zapewnienia Trumpa pozostają w sprzeczności z relacjami z frontu. Ukraińskie Siły Zbrojne, które rozpoczęły kontrofensywę na terenie Rosji w sierpniu ubiegłego roku, utrzymywały kontrolę nad istotnymi obszarami. Po zapowiedzi Trumpa o wstrzymaniu informacji wywiadowczych z 4 marca, rosyjskie wojska przeszły do ofensywy, co doprowadziło do poważnych sukcesów po ich stronie.

Analitycy zauważają, że tego rodzaju wypowiedzi mogą mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla Ukrainy, ale również dla całej społeczności międzynarodowej. Między innymi budzą one obawy związane z bezpieczeństwem regionu oraz przyszłym kształtem relacji między USA a Europą.

Tymczasem w Kijowie słychać głosy o potrzebie większego wsparcia ze strony zachodnich sojuszników, a także o konieczności ustalenia klarownych ram dla nadchodzących negocjacji pokojowych. Zmiany na linii Waszyngton-Kijów z pewnością okażą się kluczowe w nadchodzących miesiącach.

Będziemy uważnie obserwować rozwój sytuacji oraz dalsze działania Donalda Trumpa w kontekście konfliktu w Ukrainie!