La Liga: Hansi Flick w ogniu krytyki! Roman Kosecki komentuje los Wojciecha Szczęsnego
2024-12-17
Autor: Agnieszka
Problemy Barcelony w drugiej połowie 2024 roku osiągnęły alarmujące rozmiary. Po obiecującym październiku i wczesnej fazie sezonu, zespół prowadzony przez Hansiego Flicka zaskoczył wszystkich swoim załamaniem, zwłaszcza w rozgrywkach La Liga. Duma Katalonii zdołała zdobyć tylko kilka punktów w meczach z drużynami takimi jak Real Sociedad, Celta Vigo, Las Palmas czy Betis. Teoretycznie, te rywalizujące ekipy nie powinny sprawić problemu Barcelonie, a tymczasem to one cieszyły się ze zwycięstw.
Z przeszłej przewagi nad Realem Madryt i Atletico Madryt, Blaugrana znalazła się w trudnej sytuacji. Dwa czołowe kluby z Madrytu mają dodatkowo jeden mecz zaległy, co jeszcze bardziej uwydatnia problemy drużyny Flicka. Co ciekawe, problemy Barcelony nie wydają się związane z pozycją bramkarza. Po kontuzji Marca-Andre ter Stegena sądzono, że absencja tak kluczowego golkipera będzie gwoździem do trumny zespołu.
Jednak Inaki Pena, który wziął na sobie obowiązki bramkarza, zaskoczył swoją formą, potwierdzając, że nie ma problemów z utrzymaniem wysokiego poziomu. To niesie ze sobą zawirowania dotyczące Wojciecha Szczęsnego, który od początku października jest zawodnikiem Barcelony, ale na razie nie miał okazji zadebiutować.
Roman Kosecki, były reprezentant Polski, wyraził swoje zdanie na temat decyzji Flicka. Uważa, że to błąd trenera, że nie daje Wojciechowi szansy pokazania swoich umiejętności. 'Uważam, że Hansi Flick popełnia błąd, trzymając Wojtka na ławce. Powinien dać mu szansę debiutu, może w meczu ligowym lub w Champions League. Wojtek nadal jest znakomitym bramkarzem i jego występ ochłodziłby dyskusje na ten temat' - powiedział Kosecki.
Zauważył także, że słabsza forma Barcelony może być spowodowana napięciami w szatni. 'Mam wrażenie, że coś dzieje się w szatni Barcelony. Może temat Szczęsnego jest jednym z punktów zapalnych?' - zasugerował Kosecki.
Przed Barceloną ostatnie wyzwanie w tym roku - w sobotę 21 grudnia zmierzą się z Atletico Madryt, które obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli. Kosecki stwierdził, że debiut Szczęsnego w tym meczu raczej nie nastąpi. Argumentuje to obawą Flicka przed pytaniami ze strony mediów dotyczących takiego wyboru na ostatniej prostej przed świętami. W związku z tym prawdopodobnie bramkarzem znów będzie Pena.
Dodatkowo, warto zauważyć, że Wojciech Szczęsny niedawno ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej. Kto teraz stanie się numerem 1 na tej pozycji? Sytuacja ta jest nie tylko ekscytująca dla fanów, ale również stanowi ogromne wyzwanie dla sztabu trenerskiego Barcelony, które musi przemyśleć przyszłość zespołu oraz strategię na nadchodzący transferowy zima.