Lech Poznań znowu chce zaskoczyć wszystkich i pozyskać nowy talent na polskich boiskach. Dawid Dobrasz ujawnił, że klub intensywnie śledzi sytuację Arkadiusza Pyrki, prawego obrońcy Piasta Gliwice.

Wszystko wskazuje na to, że Arkadiusz Pyrka wkrótce pożegna się z Piastem. Gliwiczanie są już gotowi na ewentualne odejście zawodnika, zwłaszcza po tym, jak do klubu dołączył Akim Zedadka, który posiada cenne doświadczenie zdobyte w Ligue 1.

Piast Gliwice zdaje sobie jednak sprawę, że czas działa na ich niekorzyść, ponieważ umowa Pyrki wygasa 30 czerwca 2025 roku. Zimowe okienko transferowe to ostatnia okazja, by zarobić na sprzedaży młodego Polaka.

22-latek z pewnością może liczyć na zainteresowanie ze strony innych klubów Ekstraklasy, a Lech Poznań już wyraził swoją gotowość do działania.

Dawid Dobrasz przyznał: "Dyrektor sportowy Lecha powiedział, że jeśli mam jego numer, mogę zadzwonić i zaprosić go do "Kolejorza". Nie posiadam takich uprawnień, ale ten transfer jak najbardziej ma sens - zarówno pod względem pozycji, wieku, jak i tego, że to Polak".

Choć Lech bardzo pragnie pozyskać Pyrkę, on sam rozważa także opcje zagraniczne. Jednak nie jest jeszcze wszystko stracone - dodał redaktor Meczyki.pl.

Odkąd Pyrka trafił do Gliwic w 2020 roku, rozegrał 155 meczów, strzelając osiem goli i notując dziewięć asyst. Jego talent oraz potencjał sprawiają, że jest jednym z najbardziej pożądanych graczy na polskiej scenie piłkarskiej.

Fani Lecha mogą mieć nadzieję, że ich klub po raz kolejny dokona udanego zakupu i rozwinie talenty młodego zawodnika, a także wzmocni składu w nadchodzącej rundzie Ekstraklasy. Co więcej, Pyrka może być kluczowym elementem w walce o zdobycie mistrzowskiego tytułu!

Nie przegapcie najnowszych informacji i komentarzy o sytuacji Arkadiusza Pyrki, przy następnej okazji - oglądajcie program "Piłkarski Salon!".