Kraj

Litwa: Trwają dramatyczne poszukiwania amerykańskich żołnierzy. "Ogromny krok naprzód"

2025-03-30

Autor: Michał

"To ogromny krok naprzód" - tak postęp ratowników ocenia gen. Raimundas Vaikšnoras, dowódca litewskich sił zbrojnych. Operacja poszukiwawczo-ratownicza trwa już pięć dni, a gen. Vaikšnoras zaznacza, że "jednej liny nie wystarczy" - potrzebne są dwie, co oznacza, że sytuacja się rozwija.

Po pięciu godzinach pracy w ciemności, nurkowie w końcu byli w stanie zabezpieczyć pierwszą linę. Jednak, jak wskazał szef Sztabu Obrony Remigijus Baltrėnas, zahaczenie kolejnej liny zajmie co najmniej tyle samo czasu.

Według szacunków, zatopiony opancerzony wóz Hercules spoczywa około czterech metrów pod powierzchnią wody, pokryty dwumetrową warstwą błota, co znacznie utrudnia działania ratowników.

W niedzielę w katedrze wileńskiej odbyła się msza w intencji zaginionych żołnierzy oraz ich rodzin, a także w intencji ratowników. Liturgię prowadził metropolita wileński, arcybiskup Gintaras Grušas.

Amerykańscy żołnierze zaginęli podczas ćwiczeń na poligonie w Podbrodziu, który znajduje się zaledwie 15-20 km od granicy z Białorusią. Akcja ratunkowa zaangażowała zarówno litewskich, jak i zagranicznych wojskowych, wsparcie dla działań niosą również śmigłowce Sił Powietrznych oraz Państwowej Straży Granicznej Litwy.

Polska, w trybie pilnym, zadysponowała grupę kilkudziesięciu żołnierzy oraz płetwonurkowników, aby pomóc w odnalezieniu zaginionych. Nasze wojska są przeszkolone do działania w trudnych warunkach, a ich doświadczenie jest nieocenione w tak ekstremalnej sytuacji.

Warto dodać, że na poligonie w Podbrodziu stacjonuje około tysiąca amerykańskich żołnierzy, którzy w ramach rotacji od 2019 roku tworzą dwa bataliony w celu wzmocnienia obecności NATO w regionie.

Sytuacja jest napięta, a każdy kolejny dzień działań może być kluczowy. Właśnie dlatego wsparcie przybywa z różnych stron, ponieważ dążymy do zapewnienia bezpieczeństwa nie tylko dla zaginionych, ale również dla regionu.