Sport

Litwa wcale nie jest taka słaba? „Remis z Polską nie będzie dla mnie szokiem”

2025-03-20

Autor: Anna

Mimo że Litwini w ubiegłym roku pokonali tylko Gibraltar w meczu o stawkę, to Paulius Jakelis, znany litewski dziennikarz piłkarski, mówi, że obecna drużyna to najlepsza reprezentacja Litwy od 10 lat. Opisuje dwóch piłkarzy, na których Polacy powinni szczególnie uważać podczas nadchodzącego meczu na Stadionie Narodowym w Warszawie. Litewski futbol boryka się z wieloma problemami, takimi jak niska jakość infrastruktury czy niewielkie budżety – najlepsi zawodnicy w lidze zarabiają maksymalnie do pięciu tysięcy euro miesięcznie. Mimo to w litewskim futbolu dostrzegają pozytywne sygnały, wzorem dla nich staje się Gruzja, która występowała na EURO.

W rankingu FIFA Polska zajmuje 35. miejsce, a Litwa 142. – za Surinamem, Burundi i Wyspami Owczymi. To sugeruje, że Polacy powinni łatwo wygrać z przeciwnikiem, który ma problemy z grą. Jakelis jednak ma inne zdanie. – Poziom tej drużyny jest wyższy niż rezultaty wskazują – mówi w rozmowie ze Sportowymi Faktami. Podkreśla, że mecz w Warszawie może być wyrównany, a Litwa ma swoje atuty.

Reprezentacja Litwy w ubiegłym roku nie spisała się najlepiej w Lidze Narodów, gdzie tylko dwukrotnie pokonała Gibaltar. Mimo to Jakelis, który śledzi ich zmagania, jest optymistyczny. – Gdyby w Warszawie padł remis, nie byłoby to dla mnie żadnym zaskoczeniem. Uważam, że Litwa obecnie dysponuje najlepszym składem od wielu lat. Selekcjoner Edgaras Jankauskas wprowadza efektywne zmiany, co przekłada się na styl gry zespołu.

Jakelis wymienia też kluczowych zawodników. Gvidas Gineitis, grający w Serie A w Torino, jest uznawany za największy talent. W tym sezonie zagrał 22 mecze, zdobywając 2 bramki. Amandas Kucys, mimo kontuzji, wrócił do formy i zdobył wiele bramek dla Celje, co przyczyniło się do awansu zespołu do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

W kontekście meczu z Polską, Jakelis zaznacza, że Litwa zagra defensywnie, ale realistycznie przewiduje, że mecz może zakończyć się wynikiem 2:1 na korzyść Polski, mimo optymistycznego nieco scenariusza, gdzie ux 1:1.

Litwa zmaga się z problemami w promocji futbolu. Koszykówka jest sportem dominującym, a frekwencja na stadionach jest znacznie niższa niż w latach 90. Na ulicach Wilna można zobaczyć nostalgiczne wspomnienia z czasów, gdy na mecze przychodziły dziesiątki tysięcy ludzi. Obecnie liczba ta spadła do kilkuset, co potwierdza były szef ligi, Jan Niewojna. Pracuje teraz nad wspieraniem akademii piłkarskich oraz poprawą infrastruktury; inspirują się metodami Gruzinów.

Winger litwiny, Paulius Golubickas, który przeszedł do Radomiaka, nie znalazł jeszcze swojej pozycji. Jakelis stwierdza, że jest to talent, który mógłby wnieść dużo do drużyny. To wszystko tworzy złożony obraz litewskiego futbolu, z nadzieją na lepszą przyszłość, która jednak wymaga czasu i wysiłku.

Na koniec Jakelis podkreśla, że Litwa idzie do przodu, ale potrzebuje więcej czasu, aby zobaczyć rzeczywiste efekty poprawy. Mecz Polska – Litwa z pewnością dostarczy emocji i będzie testem dla obu drużyn.