Łukasz Żak za kratkami: arogancja prowadzi do surowych kar!
2024-12-06
Autor: Andrzej
Łukasz Żak, znany ze swojego skandalicznego zachowania, wciąż stwarza problemy w areszcie w Warszawie na Białołęce, a w Siedlcach sytuacja wcale nie jest lepsza.
Mężczyzna od początku nie chce dostosować się do panujących zasad, wykazując się brutalnością i bezczelnym stosunkiem wobec funkcjonariuszy. Jego aroganckie zachowanie doprowadziło do złożenia dwóch wniosków o kary dyscyplinarne.
„Nic się nie zmieniło. Wciąż jest bezczelny i dostaje się w konflikty z osobami, które go pilnują. Na przykład krzyczał do nich: 'pie**** te wasze kary'” – informuje nasz źródło.
Mimo że do dyrekcji aresztu zaczęły wpływać wnioski dotyczące kar dla Łukasza, jego postawa pozostaje niezmieniona. Otrzymał już dwie kary dyscyplinarne, z czego jedna oznacza, że przez trzy miesiące nie będzie mógł otrzymywać paczek, natomiast druga to możliwość umieszczenia go w celi izolacyjnej na okres do 14 dni. Ta ostatnia kara została jednak zawieszona na miesiąc; jeśli Żak w tym czasie nie poprawi swojego zachowania, może trafić do izolatki.
Warto przypomnieć, że Łukasz Żak został zatrzymany w związku ze śmiertelnym wypadkiem drogowym na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. W nocy z 14 na 15 września jego auto wjechało w samochód, którym podróżowała rodzina. Tragicznie, mężczyzna, który zginął w tym wypadku, zostawił żonę i dzieci, które również odniosły poważne obrażenia. Po incydencie Żak uciekł z miejsca zdarzenia oraz z Polski, jednak 18 września został aresztowany w Lubece w Niemczech i przekazany władzom polskim. Grozi mu kara nawet do 12 lat więzienia.
Czy jego arogancja doprowadzi do jeszcze surowszych konsekwencji? Obserwujcie nasze aktualizacje!