Rozrywka

Maja Komorowska w szoku po napadzie w windzie: "Pomyślałam, że to koniec"

2025-04-06

Autor: Anna

Maja Komorowska to jedna z najwybitniejszych aktorek w Polsce, znana nie tylko z ról w filmach takich jak "Wesele" czy "Katyń", ale także jako muza Krzysztofa Zanussiego. Ostatnio gościła w programie "Rozmowy (nie)wygodne" u Mariusza Szczygła, gdzie podzieliła się dramatycznym doświadczeniem, które mogło zakończyć jej życie.

87-letnia aktorka opowiedziała o traumatycznym napadzie, do którego doszło w windzie. „Pomyslałam, że to koniec. Nikogo nie przeproszę, nikomu nie podziękuję, bo już nic nie można zrobić. Od tamtej pory staram się nie marnować żadnego dnia” – wyznała. Jej słowa pokazują, jak wielki wpływ to przerażające zdarzenie miało na jej życie. Podkreśliła, że w chwili zagrożenia przypomniała sobie wszystkie ważne wydarzenia, koncentrując się głównie na tym, co w życiu uczyniła złego – „Całe życie stanęło mi przed oczami, głównie te gorsze momenty” – dodała.

Maja przyznała, że to doświadczenie spowodowało w niej głęboką refleksję nad sensem istnienia. „Zaczęłam patrzeć na życie z perspektywy wewnętrznego porządkowania emocji i relacji” – mówiła, zwracając uwagę na znaczenie każdego dnia i każdej chwili.

W programie wspominała także swoje dzieciństwo w Komorowie, skąd pochodzi. Mówiła o prostocie tych czasów i radości z codziennych zabaw. „Byłam zajęta codziennym życiem, wspinaczką na drzewa, zabawą z lalkami” – śmiała się, podkreślając, jak wiele frajdy dawało jej to dzieciństwo.

Niezwykle interesującym wątkiem, poruszonym przez aktorkę, była kwestia wartości, które wyniosła z domu. Podczas rozmowy zaznaczyła, że w jej domu nie było miejsca na przekleństwa, a wartości moralne kształtowały jej podejście do życia przez całe życie, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. „Nigdy nie pozwalałam moim studentom przeklinać, to może staroświeckie, ale tak zostałam wychowana” – powiedziała.

Maja Komorowska poruszyła również trudne tematy związane ze starzeniem się i odczuwaniem osamotnienia. „Czuję, że w pewnych obszarach oddalam się od świata, ale w tej osobności jest moja siła i przekonanie, że każdy dzień ma znaczenie” – podsumowała.

To zdumiewające, jak dramatyczne sytuacje mogą przynieść istotne zmiany w postrzeganiu życia. Maja Komorowska, mimo trudnych doświadczeń, ukazuje siłę ducha oraz piękno codziennych chwil. Jej historia to inspiracja dla wielu, aby cenić każdą chwilę.