W czwartek Komenda Stołeczna Policji złożyła wniosek do prokuratury o wydanie listu gończego za Marcinem Romanowskim. Decyzja ta nastała po orzeczeniu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, który zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. To dramatyczny zwrot wydarzeń, który wstrząsnął polską sceną polityczną.

"Otrzymaliśmy wniosek od funkcjonariuszy Policji o wszczęcie poszukiwań listem gończym z powodu faktu, że podejrzany się ukrywa" – powiedział prokurator Piotr Woźniak. To niewątpliwie niepokojąca sytuacja, biorąc pod uwagę, że Marcin Romanowski jest nie tylko osobą publiczną, ale także posłem obecnej kadencji oraz byłym wiceministrem sprawiedliwości.

Dodatkowo, Romanowski jest oskarżony o 11 przestępstw, co czyni tę sprawę jeszcze bardziej skomplikowaną. To pierwszy przypadek w Polsce, kiedy poszukiwany listem gończym polityk to aktualny parlamentarzysta. To wydarzenie stawia pod znakiem zapytania moralność i przejrzystość władzy.

Nie milkną też spekulacje na temat ukrywania się Romanowskiego. Czy może on mieć wsparcie w swoim kręgu politycznym? Jak długo jeszcze będzie unikał wymiaru sprawiedliwości? Policja zapowiada, że będzie działała z pełną determinacją, aby go znaleźć i postawić przed obliczem sprawiedliwości.