Kraj

Marcin Romanowski w ogniu krytyki: Co oznaczają jego słowa o "pajacach"?

2025-01-06

Autor: Magdalena

Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, który w grudniu ubiegłego roku wyjechał na Węgry, gdzie uzyskał azyl polityczny, wzbudza kontrowersje w polskiej polityce. Jego obiecane zrzeczenie się mandatu poselskiego obiegło zainteresowanie mediów, aczkolwiek Kancelaria Sejmu nie potwierdziła, że takie dokumenty wpłynęły.

W programie "Grafitti" Romanowski zadeklarował, że mimo przebywania poza Polską, zamierza dalej pełnić obowiązki poselskie, twierdząc, że z Budapesztu może działać skuteczniej niż z Warszawy. Skrytykował także rządzących, nazwał ich "pajacami", co wywołało ostry sprzeciw ze strony polityków rządzącej partii.

Chociaż sprawa Romanowskiego jest bezprecedensowa, jego obecność w polskiej polityce staje się coraz bardziej kontrowersyjna. Jego słowa odnoszące się do nietypowej sytuacji politycznej naszego kraju podważyły jego wizerunek w oczach opinii publicznej. Mimo to Romanowski zapewnia, że jego popularność przynajmniej nie spadła poniżej poziomu rządu Donalda Tuska, co zdaje się być wątpliwe na podstawie sondaży.

W kontekście głośnych spraw związanych z Funduszem Sprawiedliwości i jego nieprawidłowościami, Romanowski staje się centralną postacią w międzynarodowych politycznych rozgrywkach. W odpowiedzi na pytania o możliwe azyle dla innych osób związanych z Zjednoczoną Prawicą, wyraził obawę o ujawnienie potencjalnych pomocy dla przestępców.

Marcin Romanowski, obecnie ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania, może być przykładem nowej fali polityków, którzy w obliczu zagrożenia decydują się na dramatyczne kroki, takie jak wyjazd z kraju. Przypuszczalnie powstaje ważne pytanie, jakie będą dalsze kroki polskiego rządu wobec tak skomplikowanej sytuacji. Czy nowelizacja ustawy o mandacie posła z ograniczeniem w przypadku tymczasowego aresztowania wejdzie w życie? Czas pokaże.