
Marek Plawgo: Odzyskałem życie po długiej walce z depresją
2025-04-13
Autor: Tomasz
Marek Plawgo otwiera się na temat swojego dramatycznego okresu
Marek Plawgo, były znakomity lekkoatleta i olimpijczyk, który reprezentował Polskę na igrzyskach w Atenach i Pekinie, ujawnia swoje zmagania z depresją. Znany ze swojego talentu w biegu na 400 metrów przez płotki, zdobył liczne medale, ale po zakończeniu kariery sportowej wkrótce znalazł się w mrocznym świecie, w którym odnajdywał się coraz gorzej.
Zawirowania emocjonalne po zakończeniu kariery
Plawgo przyznaje, że jego życie sportowe zakończyło się w chwili, gdy dostał poważną kontuzję. "Zszedłem ze sceny, czując się jak outsider, pokonany nie tylko przez fizyczne dolegliwości, ale i przez narastające problemy emocjonalne. Z czasem depresja przytłoczyła mnie całkowicie," zdradził Marek w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim.
List pożegnalny: wyraz bezsilności
W najciemniejszym momencie swojego życia, Marek napisał list pożegnalny, w którym zawarł ostatnie myśli i instrukcje dla swoich bliskich. "To była dla mnie forma uporządkowania myśli. Zastanawiałem się, jak zminimalizować ból dla tych, którzy zostaną po mnie," mówił. List stał się dla niego terapeutycznym narzędziem, które pomogło mu zrozumieć swoje emocje.
Powolny proces wycofywania się z życia
Plawgo opowiada, jak powoli wycofywał się z kontaktów towarzyskich i życia społecznego, co początkowo dawało mu ulgę. "Izolacja zdawała się być najbezpieczniejsza, a jednocześnie najbardziej destrukcyjna," dodaje.
Droga do terapii: walka z uprzedzeniami
Sportowcy, tacy jak Plawgo, często czują presję, by być silnymi. Marek przyznał, że unikał wizyt u specjalisty przez długi czas, przekonany, że jako sportowiec poradzi sobie sam. "Tak długo tego unikałem, aż w końcu musiałem spojrzeć w lustro i przyznać się do choroby,” powiedział.
Nowy początek: z pomocą bliskich i specjalistów
Dzięki interwencji terapeutycznej i farmakologicznej Marek w końcu zaczął dostrzegać pozytywne zmiany w swoim życiu. Zrozumiał, że depresja jest poważną chorobą, która wymaga leczenia i że nie jest w tym sam. O znacznej roli aktywności fizycznej w rehabilitacji emocjonalnej mówił z uznaniem.
Nadzieja i odbudowa
Dziś Plawgo jest na drodze do zdrowia i nie potrzebuje już farmakoterapii. Uwierzył, że można wyjść z najciemniejszego miejsca. "Nauczyłem się, jak radzić sobie z emocjami, a depresja zyskała nowe znaczenie w moim życiu - stała się lekcją samorozwoju," mówi.
Jak szukać pomocy?
Marek zachęca wszystkich, którzy zmagają się z depresją, do szukania wsparcia, bo każdy zasługuje na pomoc. Jak pokazuje jego historia, wyjście z kryzysu jest możliwe. To opowieść o walce, ale też o nadziei i odwadze, by mówić o swoich problemach.