Już 5 kwietnia o godzinie 20:00 rozpocznie się gala rozdania Fryderyków w krakowskiej Tauron Arenie. Wydarzenie, które wzbudza ogromne emocje, przyciągnie uwagę wielu znakomitych artystów, takich jak Kaśka Sochacka, Krzysztof Zalewski oraz Sobel. Wśród nominowanych gwiazd w kategorii 'Album Roku Pop' znajduje się także Margaret z jej płytą 'Siniaki i cekiny'. Wokalistka postanowiła zabrać głos na temat Fryderyków w swoim najnowszym poście w mediach społecznościowych.

Margaret ogłosiła, że nie pojawi się na Fryderykach. "Odpoczynek to także sukces" - mówi.

Artystka zamieściła na swoim profilu nagranie, w którym pokazała się w eleganckiej, białej sukience do ziemi, zdradzając, że to mogłaby być jej kreacja na galę. Jednak mimo nominacji zdecydowała się zostać w domu. Dlaczego? "Mój album jest nominowany, ale nie będzie mnie na gali. Czuję się totalnie gotowa. W sukni. W kapciach. Uświadomiłam sobie, że odpoczynek to sukces. Zaczęłam na serio brać swoje wolne dni. Dlatego mam swoje Fryderyki w domu. Samozwańcza Fashion Police odpala TV (popcorn już strzela w mikrofali) i czeka na występy moich znajomych" - pisze Margaret. Jej post spotkał się z mnóstwem pozytywnych komentarzy internautów, którzy chwalili ją za odwagę i wspaniały wygląd. "Wyglądasz świetnie!" oraz "Brawo" - to tylko niektóre z opinii, które się pojawiły. Wokalistka Ewa Farna także wsparła Margaret, pisząc: "Jesteś niesamowita. Trzymam kciuki!".

Warto zauważyć, że Margaret, mimo nieobecności na gali, zyskała wiele sympatii i uznania fanów. Ostatnie lata to dla niej niezwykle intensywny czas, pełen sukcesów i wyzwań zawodowych. "Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce poczuć muzyczne emocje na żywo i spotkać z moimi fanami" - dodaje Margaret, podkreślając, jak ważne dla niej są kontakty z publicznością. W świetle tych wydarzeń, gala Fryderyków zyskuje dodatkowy wymiar, gdyż nie tylko honoruje osiągnięcia artystów, ale także zaskakuje decyzjami, które mogą wytyczać nowe ścieżki w branży muzycznej.