Marianna Schreiber, znana influencerka i żona Łukasza Schreibera, z którym ma córkę Patrycję, nareszcie zdecydowała się na ujawnienie stanu swojego serca. W mediach społecznościowych przyznała, że zakończyła związek z Przemysławem Czarneckim, związkiem, który wzbudzał sporo emocji i kontrowersji. Wzajemne romantyczne posty na Instagramie oraz wspólne chwile, które wydawały się idealne, przeszły do historii.

Czarnecki, który otwarcie pokazywał swoje uczucia do Marianny, wydaje się nie jest już w jej życiu. Celebrytka w odpowiedzi na jedno z pytań w swojej sesji "Q&A" na Instagramie stwierdziła: "Ustalmy jedno: Jeśli na moim Instagramie czy w ogóle na moich socialach coś jest, to jest. Jeśli czegoś nie ma, to znaczy, że nie ma...".

Podczas tego wyjątkowego wydarzenia, Schreiber nie zataiła, że obecnie jest singielką. Nie wdawała się w szczegóły dotyczące przyczyn rozstania, ale podkreśliła, że nie widzi sensu w ukrywaniu czegokolwiek przed swoimi fanami. "Nie widzę tego, bym miała takie rzeczy ukrywać w nieskończoność" – stwierdziła. Jej otwartość na temat relacji zdziwiła wielu obserwatorów, którzy liczyli na więcej informacji na temat tego, co doprowadziło do ich rozstania.

Zaledwie kilka miesięcy temu cieszyła się ze zdjęć ze wspólnych wakacji, a teraz zaledwie kilka słów zmienia wszystko. Marianna nie tylko pokazuje, że jest silną kobietą potrafiącą stawiać czoła wyzwaniom, ale także, że kocha prawdę i autentyczność. Obecnie nie wiadomo, co przyniesie jej przyszłość. Czy wkrótce wejdzie w nowy związek? A może skupi się na sobie i córce? Jedno jest pewne – fani będą śledzić każdy krok na jej Instagramie.