Tragiczna historia Eriki, która zmarła po operacji kosmetycznej, pozostawiając pięć córek bez matki, skłania do głębokiej refleksji.

W maju 2022 roku Erika, matka dwójki dzieci, trafiła do szpitala z silnym bólem ramienia. Początkowo lekarze podejrzewali uraz, ale wkrótce potwierdzili przerażającą diagnozę - liczne guzy nowotworowe, które przerzuciły się na inne części jej ciała, w tym na układ kostny. "Czeka cię długa i trudna droga" - usłyszała od lekarza.

Erika rozpoczęła intensywne leczenie obejmujące chemioterapię, radioterapię i biopsje, jednak stan jej zdrowia wciąż się pogarszał. Musiała całkowicie zrezygnować z pracy, co jeszcze bardziej komplikowało jej sytuację. Wkrótce zdiagnozowano u niej zespól Cushinga, co tylko potęgowało problemy zdrowotne.

We wrześniu 2023 roku zapadła najgorsza decyzja - lekarze oznajmili jej, że ma jedynie trzy miesiące życia. W obliczu tej dramatycznej sytuacji, matka znalazła w sobie determinację, by przygotować dzieci na swoje odejście. "Muszę zapewnić moim dzieciom bezpieczeństwo, gdy mnie nie będzie" - powiedziała.

Postanowiła założyć zbiórkę na platformie GoFundMe, aby uzyskać fundusze na swój pogrzeb i zabezpieczyć przyszłość swoich dzieci - 7-letniego Jeremiahy i 5-letniej Aaliyah. Reakcja społeczności była zdumiewająca - udało się zebrać ponad 900 tys. dolarów, co pozwoli na zapewnienie finansowej stabilności dzieciom na przyszłość.

"To wydarzyło się z dnia na dzień. Nigdy nie spodziewałam się takiego wsparcia. Jestem w szoku... Niezmiernie wdzięczna za każdą pomoc, którą otrzymałam" - dzieliła się swoimi uczuciami w rozmowie z dziennikarzami.

Historie takie jak ta pokazują, jak ważne jest wsparcie wspólnoty w trudnych chwilach. Erika nie tylko zabiegała o przyszłość swoich dzieci, ale także wzbudziła w wielu ludziach chęć do działania i niesienia pomocy, krusząc bariery, które mogą wydawać się nie do pokonania. Warto pamiętać o tym, że każda z nas może być źródłem wsparcia dla kogoś, kto zmaga się z ciężkimi wyzwaniami.