Finanse

McDonald's traci klientów z powodu wysokich cen. Firma postawi na kurczaka, bo wołowina jest droga

2024-10-07

Autor: Agnieszka

McDonald's ratuje swoje statystyki sprzedaży, proponując zastąpienie wołowego burgera kurczakiem. Dyrektor generalny sieci restauracji w USA ujawnił taktykę firmy, która zmaga się z odpływem klientów przy rosnących cenach produktów.

Kultowa sieć restauracji z złotymi łukami informuje o zwiększeniu ilości produktów zawierających kurczaka w swoim menu. Wiąże się to z wysokimi cenami rynkowymi wołowiny i malejącym ruchem w lokalach. Okazuje się, że Amerykanie coraz rzadziej chodzą do restauracji, a gdy już to robią, skłonni są do wydawania mniejszej ilości pieniędzy.

Wprowadzenie większej ilości kurczaka to tylko jeden ze środków ratowania spadającej sprzedaży. Firma wprowadza także specjalne promocje i nowe produkty, jak na przykład pełen posiłek za kwotę 5 dolarów, którego obecność w menu przedłużono do grudnia. Ma to na celu przyciągnięcie do restauracji klientów o ograniczonym budżecie.

Różnica między kurczakiem a wołowiną jest bardzo duża i można to zaobserwować nie tylko na sklepowej półce, ale również patrząc na informacje dotyczące eksportu. Według globalnych danych zawartych w raportach stworzonych dla BNP Paribas, tona mięsa drobiowego w pierwszym kwartale 2024 roku kosztowała w eksporcie 1277 dolarów (cena podskoczyła o 2 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem). W analogicznym okresie cena ta dla mięsa wołowego wynosiła 9077 dolarów (w porównaniu z poprzednim kwartałem cena wzrosła aż o 12 proc.).

Kurczakowa oferta McDonald's

Sieć restauracji wprowadziła już testowo do menu swoją sztandarową kanapkę Big Mac w wersji z kurczakiem w tempurze zamiast wołowego burgera w 2022 roku. Teraz Chicken Big Mac powróci od 10 października i będzie dostępny aż do wyczerpania zapasów.

Wcześniej sieć przeprowadziła tego rodzaju test w Wielkiej Brytanii i Australii, gdzie drobiowy Big Mac stał się prawdziwym hitem i wyprzedał się w ciągu 10 dni. Restauracje miały problemy z zapewnieniem ciągłości łańcucha dostaw, aby dalej móc oferować produkt w menu. Jeżeli historia powtórzy się w Stanach, istnieje szansa, że kanapka zagości na stałe w asortymencie McDonald's.

Prawdopodobnie strategia ta nie ograniczy się tylko do Stanów Zjednoczonych. W obliczu rosnących kosztów żywności, inne sieci restauracyjne mogą wkrótce podjąć podobne kroki, aby dostosować swoje menu do oczekiwań klientów i zabezpieczyć swoje przychody. Wiele wskazuje na to, że przyszłość fast foodów będzie mocno osadzona w ofercie drobiowej, co może przełożyć się na dalsze zmiany w branży gastronomicznej.