Megan, która w wieku 16 lat znalazła się w szpitalu, wróciła po dwóch latach! Jej historia zaskakuje!
2025-04-22
Autor: Tomasz
Niepokojące symptomy w młodym wieku
Wszystko zaczęło się, gdy Megan Dixon miała zaledwie 13 lat. Już wtedy pojawiły się pierwsze niepokojące symptomy, które z biegiem lat zaczęły się nasilać. W wieku 16 lat, Megan straciła zdolność mówienia i trafiła do szpitala w Peterborough.
Szpitalne dramaty: cztery dni, które zmieniły wszystko
Początkowo lekarze podejrzewali, że Megan mogła doznać udaru. Miała zostać w szpitalu tylko cztery dni, jednak zaskakująco wyszła stamtąd dopiero po dwóch latach, w kompletnym paraliżu. Nie mogła mówić, chodzić ani otworzyć oczu. Lekarze wyrazili poważne wątpliwości co do jej przyszłości.
Odkrycie istoty choroby
Zdiagnozowano u niej funkcjonalne zaburzenie neurologiczne (FND), co oznacza, że jej mózg nieprawidłowo kontrolował ruchy, mimo braku uszkodzeń mózgu. "Nie mogłam nic robić, mój mózg nie potrafił rozróżnić między zamkniętymi a otwartymi oczami," opowiada Megan.
Trudna walka o życie
Megan straciła także zdolność połykania i była karmiona przez sondę. Lekarze przygotowali jej rodzinę na najgorsze, nie wierząc, że dożyje 18. urodzin. Teraz ma już 20 lat.
Odczuwalna poprawa po intensywnej terapii
Po 18 miesiącach intensywnej terapii w Eagle Wood Neurological Care Centre, stan Megan uległ znacznej poprawie. Teraz potrafi poruszać wszystkimi częściami ciała, mówi i widzi, choć nadal nie może chodzić.
Marzenia i plany na przyszłość
Megan marzy o zostaniu stylistką paznokci i zbiera fundusze na kurs online. Jest podekscytowana planami na przyszłość, marząc o wyprowadzce z chłopakiem.
Siła w małych zwycięstwach
Obecnie Megan dzieli się swoimi doświadczeniami na TikToku. "Każde małe zwycięstwo, czy to poruszenie palcem, wypowiedzenie słowa, czy po prostu przetrwanie kolejnego dnia, zasługuje na świętowanie," informuje.