Menedżer Stali Rzeszów, Tomasz Piskorz, był gościem programu "Kolegium Żużlowe" w telewizji Canal Plus, gdzie podał najnowsze wiadomości dotyczące stanu zdrowia brytyjskiego żużlowca Taia Woffindena, który przebywa w rzeszowskim szpitalu po tragicznym wypadku.

Woffinden, trzykrotny indywidualny mistrz świata, miał poważny wypadek podczas jednego z wyścigów, co doprowadziło do licznych urazów. Piskorz ujawnił, że Woffinden stracił bardzo dużo krwi, co wymagało transfuzji. Po wypadku okazało się, że ma złamane udo oraz biodro w lewej nodze, które zostały operowane natychmiast w nocy po wypadku. Dodatkowo, konieczna była operacja łokcia, a także doszło do wielu złamań żeber, co spowodowało obrzęk płuc, w których gromadziła się woda. To wszystko skomplikowało dalsze leczenie.

Piskorz podkreślił, że stan Taia był bardzo ciężki, ale obecnie jest stabilny. "Mimo że z medycznego punktu widzenia sytuacja jest stabilna, stan nadal jest poważny. Tai przeszedł trzy skomplikowane operacje i obecnie jest w śpiączce farmakologicznej. Nie zostanie wybudzony do czwartku, co może być następnym krokiem w jego leczeniu" - powiedział menedżer.

W obliczu niedawnych wydarzeń, żużel i zbliżający się sezon schodzą na dalszy plan. "Teraz najważniejsze jest to, aby Tai wrócił do normalnego życia. Proszę wszystkich dziennikarzy o uszanowanie naszej prośby i powstrzymanie się od nadmiernego kontaktowania z placówkami medycznymi. Wszyscy czekamy na dalszy rozwój sytuacji" - dodał Piskorz, apelując o spokój w tej trudnej chwili dla rodziny i klubu.

Jak na razie nie podano daty powrotu Woffindena na tor, ale wszyscy żyją nadzieją na jego pełne wyzdrowienie. Będziemy informować na bieżąco o stanie zdrowia brytyjskiego żużlowca.