Były szef podkomisji ds. wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej, Mariusz W., usłyszał poważne zarzuty dotyczące utrudniania śledztwa.

Prokuratura zarzuca mu, że w sposób świadomy i celowy nie przedstawiał pełnych informacji oraz manipulował danymi, co miało na celu zniekształcenie obrazu katastrofy z 2010 roku.

To nie pierwsze kontrowersje związane z działalnością tej podkomisji, która od początku budziła wiele wątpliwości.

Jeśli prokuratura udowodni stawiane zarzuty, Mariusz W. może stanąć przed obliczem sprawiedliwości i grozić mu nawet kilka lat pozbawienia wolności.

Cała sytuacja ponownie wzbudza emocje wśród rodzin ofiar katastrofy, które od lat walczą o prawdę i sprawiedliwość.

Co więcej, niektórzy eksperci sugerują, że tego rodzaju działania mogą znacząco wpłynąć na postrzeganie całego śledztwa oraz jego wyników.

Jakie będą kolejne kroki prokuratury?