Rozrywka

Michał Szpak odnosi się do słów Krystiana Ochmana: "Cieszę się, że jest ci przykro"

2024-12-01

Autor: Anna

Michał Szpak odnosi się do słów Krystiana Ochmana

15. edycja programu "The Voice of Poland" przeszła do historii. Jubileuszowa edycja zaskoczyła widzów, a triumfatorką została Anna Iwanek, podopieczna Kuby Badacha. Tuż za nią uplasował się Mikołaj Przybylski, który był pod opieką Michała Szpaka. Trener podsumował swoją pracę na planie w rozmowie z Pomponikiem, podkreślając, jak ważna była integracja zespołu i postęp uczestników.

Szpak wyraził wdzięczność za ciężką pracę wszystkich zaangażowanych w program, zaznaczając, że jego wskazówki dla Mikołaja skupiały się na otwartości i pewności siebie. "Progres polegał na tym, by Mikołaj odważył się być bardziej ekspresyjny. Chciałem, żeby zrozumiał, że to, co pokazywał w programie, to tylko ułamek jego potencjału" - mówił.

W trakcie rozmowy Michał poruszył również kwestię przyszłości finalistów w polskim przemyśle muzycznym. Przekonywał, że mają oni ogromne szanse na sukces.

Michał Szpak odniósł się także do słów Krystiana Ochmana, zwycięzcy sprzed trzech lat, który wyraził żal z powodu zerwania relacji między nimi. Ochman zauważył w wywiadzie, że był zdezorientowany faktem, iż przestał być obserwowany przez Szpaka, co sprawiło, że poczuł się smutny.

Szpak nie krył swojego zdziwienia sytuacją. "Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie. Jako trenerzy nie możemy się zbytnio spoufalać z naszymi podopiecznymi, każda z osób prowadzi swoją karierę" - przyznał. Wyraził również, że nie rozumie, dlaczego Ochman tak bardzo zwraca uwagę na to, kto go obserwuje w mediach społecznościowych.

Na koniec Michał skierował do Krystiana serdeczne pozdrowienia i życzenia dalszych sukcesów, przypominając, że artysta powinien skupić się na ważniejszych sprawach niż liczba obserwatorów. Twierdził, że jego własne osiągnięcia jako trenera są nierozerwalnie związane z sukcesem Ochmana, ponieważ wszystkie jego decyzje dotyczące repertuaru przyczyniły się do wygranej.

Zaskakująca sytuacja na scenie muzycznej w Polsce: Michał Szpak i Krystian Ochman mogą dalej rozwijać swoje kariery, a ich historie będą analizowane przez fanów i krytyków.